Cały wczorajszy dzień straciłam aby wszystko załatwić. Z samego rana pojechałam na badania, spędziłam tam aż pięć godzin, a byłam tylko w czterech pokojach. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że lekarze byli bardzo mili, przynajmniej dla mnie, z reguły nie są w humorze. Wszystkie badania wyszły w miarę dobrze, dostałam zaświadczenie, choć lekarka powiedziała mi, że mam małą wydolność płuc i nie potrafię prawidłowo oddychać. Kazała mi zapisać się na pilates lub jogę .
Później poszłam zrobić zdjęcia do indeksu i legitymacji. Zupełnie nie byłam przygotowana aby iść do fotografa, miałam mokre włosy, bo padał deszcz, zero jakiegokolwiek makijażu, wyglądałam jak po dobrej imprezie. To chyba moje najgorsze zdjęcie, na szczęście poprosiłam aby były one czarno-białe, ale i tak nic to nie pomogło. A to wszystko przez to, że wczoraj dowiedziałam się, że to ostatni dzień aby złożyć papiery na studia bez wpisowego, które wynosiło ponad 200 zł. Więc byłam lekko zdesperowana . Na szczęście mam to już za sobą, złożyłam papiery, podpisałam umowę, teraz muszę czekać na list z uczelni, aby wpłacić pieniądze i od października zaczynam studia .
Teraz muszę znaleźć sobie jakąś pracę, bo rodzice powiedzieli, że nie będą płacić za moje studia, eh... ciężko będzie .
Olaa92
15 sierpnia 2011, 20:19A na jaki kierunek się wybierasz??:>
Olaa92
15 sierpnia 2011, 10:59Na państwowa. A co do Politechniki, to szkoda,że jej nie ma.... Pozdrawiam:)
Olaa92
14 sierpnia 2011, 18:11Tak, ja tak uważam. I wiem to od wielu znajomych mi osób, które tam studiuja.
Olaa92
14 sierpnia 2011, 12:22Dziękuję bardzo Kochana:* Na jaki kierunek się wybierasz??? I na jaką uczelnię jeśli można wiedzieć??:>
12034
13 sierpnia 2011, 21:20Nie chozę cały dzień głodna tylko po kolacji jestem głodna.
CaramelVanillaa
13 sierpnia 2011, 15:29No proszę, taki kierunek i jednak dziewczyny też się na niego wybierają. Kiedyś nie do pomyślenia, ale teraz w końcu mamy rówouprawnienie :) ja składałam na uczelnię prywatną, na państwowych mniej wymagają. Jak startowałam na dietetykę państwowo to płaciłam chyba 80 zł, więc różnica dość spora :/ a Ty tez na prywatne? z pracą u mnie kiepsko, niby dzwonią co i raz, jeżdżę na rozmowy ale na tym się kończy. Czarno to widzę :(
laureine
13 sierpnia 2011, 13:39Oj, to musiałaś trochę nerwów natracić na pewno. Teraz będzie tylko lepiej, spokojniej. Trzymam kciuki za dietę i znalezienie pracy :*
Chicasa
13 sierpnia 2011, 03:09Wiem ze on cos do mnie czuje, cos sie kroi,tyle ze jestem zagmatwana troche;p zobaczy sie ;p ale dzieki ci
ellie93
12 sierpnia 2011, 16:19Diete zmieniłam, lecz nadal próbuje opierać się na indeksie glikemicznym.
Pindeczka
12 sierpnia 2011, 14:39Ja jestem na diecie 1000-13000, no wlasnie musze chyba co nieco zmienic ;( bo okropnie jest
CaramelVanillaa
12 sierpnia 2011, 13:21żeby załatwić coś z tymi lekarzami to naprawdę trzeba się nachodzić, a najgorzej to jak trafi się na zły humor to już w ogóle robią łaskę ze wszystkim :/ 200 zł to jeszcze nie tak źle, ja musiałam zapłacić 400 zł :/ i na co w końcu się zdecydowałaś? pewnie mechanika? :)
pokahontass
11 sierpnia 2011, 22:08dasz sobie radę :) ważne że się dostałaś i doniosłaś dokumenty :) a co do diety to pomaga mięta :) ja pije codziennie, pozdrawiam :)
Pindeczka
11 sierpnia 2011, 22:00U mnie z dietą podobnie jak u Ciebie, tyle że nie mc'd tylko slodycze chlebek i bułeczki :// a co do szkoly, ja na start musialam zaplacic ponad 700 zl z czego siedze na kasie w hipermarkecie zeby zarabiac na dalsze raty i tez jest lipa ;(