Ten polski... A więc, było nas cztery: ja i trzy koleżanki z klasy. Najpierw weszła koleżanka 1, siedziała z 15 minut i jak wyszła to się, aż popłakała, bo sor zadawał tak trudne i zawiłe pytania. My już przerażone, wchodzi koleżanka 2. 20 minut mija, wychodzi i też aż płacze. Ja to myślałam, że z nerwów się uduszę, bo przyszła moja kolej. No to wchodzę, siadam i pyta się czy jest ktoś jeszcze. No to mówię, że jeszcze jedna i powiedział żeby też weszła. Siadamy obydwie, zadaje pytania, wiemy z połowę, a w sumie i tak odpytywał nas z 5-7 minut a 15 minut z kimś gadał przez telefon. Uznał, że jeszcze mamy się tego douczyć i razem z drugą częścią materiału odpowiemy. Ale w cale nie było jakoś strasznie stresująco, co prawda zadawał meeega skomplikowane i poplątane pytania, ja nie wiem skąd je brał... Tak więc do Środy jeszcze nauki z polskiego trochę mam :)
9:30 jajecznica z dwóch ekologicznych jaj, 1 i 1/2 plasterka chudej szynki gotowanej z kurczaka i białego słonego sera, pół kabanosa drobiowego, zielona herbata z miodem
Frugo zielone
14:50 kawałek piersi z kurczaka podsmażany na oliwie z oliwek z papryka słodką, pieprzem ziołowym i suszoną pietruszką, sałatka z sałaty lodowej, ogórka, rzodkiewki, jogurtu naturalnego, soli i świeżej natki pietruszki
16:00 kawa zbożowa z mlekiem 2%
18:30 jakaś sałatka i coś ciepłego do picia <wyjście z koleżankami>
Dziewczyny, wyłączamy telewizory, telefony, komputery! Spędźcie ten czas z rodziną, przyjaciółmi, chłopakiem czy nawet psem! Odejdźcie od tych pożeraczy czasu, poczytajcie książkę, zróbcie coś miłego dla innych, np. przygotujcie pyszną kolację :)
Ja teraz idę pogadać z mamą, poopowiadam o tym polskim, a później wychodzę spotkać się z koleżankami :)
Wam życzę miłego popołudnia! :*
ruda.maruda
28 lutego 2014, 21:46nie przejmuj się polskim, na szczęście na studiach go nie ma :D a koniec notki bardzo mądry, dlatego uciekam z przed kompa ;-)
paula.pk
28 lutego 2014, 20:20Mądre słowa. Zaraz zaczniemy sobie SMSami wysyłać przy stole "smacznego" ... Ładna sukienka ;)
Mirajanee
28 lutego 2014, 16:51Póki co nie mam innego zajęcia, niż ślęczeć przy "pożeraczu czasu", wszakże oglądam Pana Tadeusza, ale później wezmę z Ciebie przykład i gdzieś wyjdę :) Również życzę miłego dnia.
kamaopr
28 lutego 2014, 16:21na pewno zdasz dopytkę, 3mam kciuki. Ładne menu
BedeWalczycDoKonca
28 lutego 2014, 16:10Jak to mówią ? Nie taki diabeł straszny jak go malują. ;)) ;* Masz całkowitą rację co do tych pożeraczy czasu :) Buźka ! ;*