Hej!!
Dziś tak samo jak w poniedziałek , wtorek i wczoraj znów będę siedziała nad projektem ... Już nie mam siły... Straciłam juz na niego 100 kartek , więc czeka mnie też spacerek po nowy notatnik ... A propo tutułu to strasznie mnie bola oczy , ropieją i są strasznie czerwone... Hmmm ciekawe od czego? Może dlatego , że tyle czasu pisałam ( bo siedziałam nad książkami po 7 godzin dziennie) ... Nie mam pojęcia Wczoraj wchodząc na wagę ujrzałam 61 kg ... ale już niedługo będzie waga taka jak na paseczku , a może nawet niższa!!! Byłabym wtedy meeeega szczęśliwa No nic teraz zbieram się , żeby dokończyć projekt , dziś ostatnie poprawki ( niestety na tym się nie skończy ) , a jutro trzeba będzie w końcu pouczyć się do kolokwium z nieszczęsnych Podstaw Konstrukcji Mechanicznych
Trzymajcie proszę kciuki , żeby w weekend wszystko poszło po mojej myśli... Booźki dzioobki