Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga a ulubione........szpilki:)


Kolejny zauważony przeze mnie pozytywny motyw zrzuconych kg:) Po utracie pona 12 kg chodzenie w szpilkach sprawia mi po prostu.... przyjemność:) Przed kuracją włożenie szpilek równało się ze ściągnięciem ich po godzinie, inaczej bój śródstopia był masakryczny...;/ Ze względu na piękną pogodę założyłam je wczoraj i dzisiaj i bólu....brak! A do tego nie puchną mi kostki! Zaczynam siebie uwielbiać:) Nie myślcie, że jestem egositką - jestem po prostu swoja największą fanka i kibicem bo tak wiele udało mi się już dokonać:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.