Bylo cudnie, choc zielono. Przygotowania troche mnie pochlonely, ale wszystko poszlo zgodnie z planem. Wigilia byla przepyszna, w Pierwszy Dzien Swiat leniuchowanie przy choince, Love Actually, Boxing Day ze znajomymi, a dzis rano ... jajecznica :)
Troszke sie boje na wage stanac ;)
Mikolaj przyniosl mi cos z Sephora, cos z Lush, gre Kolejka (znacie??? bomba!!!), slodycze i kosmetyki. Super przyjemnie bylo widziec jak moj ukochany otwiera swoje prezenty ode mnie, i wszystkim byl zachwycony :)
Rozkoszuja sie dalej laba, odpoczywam od ludzi w pracy, ha ha ha :)))
Moj butelkowy-zielony mani z pol-ksiezycami robi furore. Uwielbiam taki styl retro...
TygrysekTygryskowy
27 grudnia 2014, 17:15Jeszcze nie wiem, musimy sie umowic, on jeszcze do Grenoble nie dojechal, czekam na sms od niego. Ogolnie chlopak poukladany jest, dobrze wychowany itd.
TygrysekTygryskowy
27 grudnia 2014, 17:03z wizyty tak i poznania go, ale poki go nie poznalam blizej poki sie nie calwoalismy itd to nic nie moge powiedziec,
callan
27 grudnia 2014, 17:10Hmmm, rozumiem. Fajerwerkow nie bylo, ale go nie skreslasz. Kiedy Ty do niego jedziesz nastepnym razem?