i uciec. Staram się jak tylko mogę. Ogarniam cały dom, obiadki pod, nosek, dbam o siebie, o niego a on mnie oszukuje. Dziwi się, że nie mam ochoty na seks. A ja potrafię się kochać jak coś jest nie tak miedzy nami. Dziś nie pytając mnie o zdanie pojechał do znajomego do Szczecina tylko dziwnym trafem jest u kogoś innego a przez telefon mi wpiera coś całkiem innego. I to nie pierwsza taka akcja. Nigdy tak nie było, nigdy nie kłamał. Zawsze mówił mi najgorszą prawdę. Mam ochotę się spakować i gdzieś się zaszyć, ale gdzie? Przecież do Rodziców nie wrócę bo będę musiała im tłumaczyć co i jak...
Wiem, że alkohol nie pomoże ale może chociaż zasnę i zapomnę o tym. Siedzę w domu, ryczę i jestem okropnie samotna i nawet nie mam z kim pogadać...
I niech ktoś mi powie, że pieniądze dają szczęście....
Wybaczcie musiałam ;(
NowaaJaaa
21 lutego 2015, 21:53Przytulam! :*
Victtory
20 lutego 2015, 22:26Przytulam mocno.
MinusPlus
20 lutego 2015, 22:15szkoda że nie Kraków bo bym zaprosiła do siebie, mnie mój zostawil i pojechał sobie a ja piję pyszne piwo ale towarzystwo by się przydało
Caandyy
20 lutego 2015, 22:18Ja się trzymam i jeszcze wina nie otworzyłam. Jakby było bezpośrednie połączenie to przez noc bym dojechała hihi
Time_is_now
20 lutego 2015, 22:02Ja zrobiłam dokładnie to samo, spakowałam najważniejsze rzeczy wyprowadziłam się do przyjaciółki na trzy dni, przez trzy dni nie odbierałam telefonów od niego... i zrozumiał, że może mnie stracić na zawsze. Było mi bardzo ciężko ale poskutkowało. Nie płacz, bo to Ci nic nie da.
Caandyy
20 lutego 2015, 22:04Już przestałam. Tylko najgorsze jest to, że nie mam się do kogo wyprowadzić. Moja najlepsza przyjaciółka jest żoną jego najlepszego kumpla a na dodatek jest w zaawansowanej ciąży i mieszkają dwa bloki dalej.
Time_is_now
20 lutego 2015, 21:53Powiedziałam mu, że nie chce z nim być, że to koniec. Przepraszał, błagał na kolanach bym mu wybaczyła i tak zrobiłam. Od dwóch lat jest między nami super, idealnie. Ale nadal mam paskudne wspomnienia... nie mogę o tym zapomnieć.
Caandyy
20 lutego 2015, 21:56Ja teraz zastanawiam się jak to rozegrać. Chyba po prostu spakuje się jutro i zobaczę jak zareaguje jak wróci. Chociaż większą ochotę mam zabrać się stąd już dziś ale nie chcę podejmować decyzji pod wpływem emocji.
Time_is_now
20 lutego 2015, 21:49Wiem jak się czujesz kiedyś miałam podobną sytuację... Przeczekaj ten chujowy okres...Współczuje, też ryczałam jak pojebana teraz żałuje, że tak płakałam.
Caandyy
20 lutego 2015, 21:50A jesteście nadal razem?