Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poweekendowo


Co tam po weekendzie ?

U mnie ok. W prawdzie od czwartku nie ćwiczyłam bo ogarnęła mnie na siłowni taka głupawka, że nie mogłam sztangi podnieść. Popłakałam się ze śmiechu i tak kilka razy aż odpuściłam.

Weekend był wolny, chociaż w sobotę troszkę potańczyłam na domówce. Jestem też z siebie dumna bo zjadłam tylko garstkę czipsów (a nie jak zawsze pół miski) i ostatni posiłek zjadłam o 21 (impreza skończyła się koło 1). Wypiłam tez niecałe 3 drinki whisky + cola (ale cola jest ochydna blee, taka słodka)

Niedzielę też zaliczam do udanych bo nie było żadnych wpadek. A nawet zrobiliśmy spacer 4 km w mrozie i okropnym wietrze. Wróciłam do domu zmarznięta ale uśmiechnięta.

Dziś od rana też ładnie.

śniadanie: 2 jajka na miękko, 2 plastry żółtego sera, łyżeczka masła, 2 kromki razowca, trochę ogórka i papryki

II śniadanie: banan i mandarynka

obiad: 2 naleśniki (pół na pół z mąki pszennej i razowej), z twarogiem i musem z truskawek

podwieczorek: garść popcornu, khaki, 3 plastry ananasa z puszki

kolacja: 1/4 domowej pizzy ok. 30 cm (bo w końcu dziś jej święto)  podaję link do przepysznego przepisu ! http://lekko-i-przyjemnie.blogspot.com/2011/09/piz...

Aktywność na dziś - SPACER.

  • Tigii

    Tigii

    9 lutego 2015, 21:26

    Jeżeli lubisz whisky to polecam whisky (tu najbardziej mi pasuje czarny Label) + sok jabłkowy + kawałki pomarańczy :)

    • Caandyy

      Caandyy

      9 lutego 2015, 21:44

      Uwielbiam takie połączenie ! Ale miałam wcale nie pić i się nie przygotowałam na pyszniutkie drinki. Może i dobrze, bo pewnie wypiłabym więcej ;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.