Od dziś mój tryb życia miał się całkowicie zmienić na jeszcze zdrowszy i o dziwo zdrowe było tylko śniadanie. Heh
śniadanie: mały jogurt naturalny , starte jabłko, 6 łyżek domowej granoli (płatki owsiane, pestki dyni i słonecznika, orzechy włoskie, siemię lniane, rodzynki, żurawina, miód)
II śniadanie: kawa z mlekiem i łyżeczką cukru, rożek francuski z wiśniami, ciastko francuskie z czekoladą
obiad: pierogi ruskie ze smażoną cebulką (a jak!)
Póki co po całym dniu poza domem, ani na podwieczorek, ani na kolację zupełnie nie mam ochoty...
Piję wodę i chcę się jak najszybciej pozbyć tego uczucia przeżarcia :( Dawno się tak ciężko nie czułam. Musiałam się wyżalić i prosić o łagodną karę.
kajuuus
6 lutego 2015, 20:52O ja cie.. ale mi narobiłaś smaka na te pierogi :(
teologg
3 lutego 2015, 09:10wpadki się zdarzają,nie ma co już myśleć o tych pierogach tylko trzeba walczyć dalej
ita1987
2 lutego 2015, 19:02pierogi.. ruskie.. cebulka.. eh.. :-P
JedenastyMarca93
2 lutego 2015, 18:01upss lekka wpadka, poprawisz sie :)