Trudno u mnie ostatnio o regularne treningi jednak przemyślałam sobie Wasze komentarze i chcę coś w sobie zmienić. Nawet wczoraj rozmawiałam z T. i on sam stwierdził, że już tak mocno zmieniłam nawyki żywieniowe i wszystko z tym związane, że od tego już nie schudnę. Moje ciało potrzebuje wysiłku fizycznego!
Przemyślałam, przetłumaczyłam na swoje i dziś zaliczyłam już skalpel ;) Może dla wielu z Was ten trening nie jest wymagający ale ja pocę się przy nim jakbym ważyła 150 kg i pracowała w pełnym słońcu. No i zawsze to jakiś wysiłek. Mam nadzieję, że coś pomoże. Bo Wasze efekty na profilu Ewy Ch. wiele obiecują.
Upiekłam też dzisiaj ciasteczka owsiane. Są przepyszne. Przepis to zlepek kilku a wyglądają tak:
Bardzo szybko się je robi i są bardzo pożywne. Jak ktoś chce przepis to krzyczeć ;)
Wczorajsze menu:
śniadanie: owsianka z pomarańczą
II śniadanie: smoothie (pół banana, gruszka, jabłko, jogurt), kanapka z serkiem białym i cebulką
obiad: 3 krokiety z pieczarkami i kapustą (+keczup)
podwieczorek: sałatka owocowa (gruszka, mandarynki, grejfrut, kiwi)
kolacja: 2 kromki razowca z jajkiem, cebulą, pomidorem, papryką
Co sądzicie?
Miłego dnia ;*
Caffettiera
19 listopada 2014, 22:05jadłospos bardzo zdrowy i pożywny, super ;) a ze skalpelem powodzenia, nie zabierałam się nigdy za niego ale słyszałam że daje popalić :D