miałam nie prowadzić pamiętnika, ale muszę się z kimś podzielić tym co się dzieje u mnie.
Ogólnie z dietą całkiem spoko. To moja 3 przygoda z vitalią. Pierwszy raz schudłam 10 kg, niestety kg powróciły. drugi raz już się nie udało schudnąć. teraz czuje ze to ten moment i jestem bardzo zdeterminowana.
Bardzo pomagają mi wyzwania. ;D Teraz od początku stycznia schudłam 2,9 kg. Całkiem niezły wynik. A za miesiąc studniówka.
Czytając wasze pamiętniki stwierdzam ze dzisiaj jest jakiś beznadziejny dzień kłótni ze swoimi chłopakami/mężami. Myślałam ze mnie to ominie, ale niestety. DZIEWCZYNY, JAK ON MNIE DENERWUJE!!! wrrrr. Idę chyba na rowerek z tego stresu. Najgorsze, że zawsze wszystko na mnie.