A wczoraj był popcorn w kinie. Mąż wziął duży, ale ja brałam po jednym ziarenku i skubałam każde po kawałeczku, tak że w sumie zjadłam może ze dwie garści nim on dokończył resztę. Wiem, że to nieładnie, ale musiał tu być jakiś kompromis... Dukan nie proponuje żadnego zastępstwa dla czegoś takiego. Nie zjadłam za to kolacji. Dziś dalsza konfrontacja, tym razem z moją babcią. Ale wiem już, że zrobiła bigos, więc jakoś dam radę! Jutro rano waga... Już się boję...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.