Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walcze i nie poddaje sie....
5 lutego 2013
Dzisiaj zmusilam sie do zmierzenia i aktualizacji vitaliowych.Pewnie cos zepsulam i zmierzylam sie w zlych miejscach ale mniej wiecej bedzie.Wczoraj cos za duzo zjadlam bo wieczorem czulam ciezkosc w zoladku.Nie bylo to nic niedietetycznego ale moze porcja byla zbyt duza.Za kare zwiekszylam stepperek do 2x25 min.Wiem ze to nadal niewiele ale wiecej nie dam rady.
tequila.sunrise
5 lutego 2013, 09:50Małymi krokami do celu. Potrzeba czasu, ale jestem pewna, że dasz radę!