Nie mogę pozbyć się kilogramów nagromadzonych przez święta. Przestaję wierzyć, że mi się uda, powoli przegrywam walkę o szczupłą sylwetkę i zdrowie. A na początku tak pięknie mi szło. Muszę jakoś zgromadzić siły i wstać po tym upadku.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zdrowa.dieta
29 grudnia 2013, 22:23kochana dasz radę, zobaczysz:)
x001x
29 grudnia 2013, 22:22Łatwiej nnam przybrać niż schudnąć,ale nei ma co się demtowywoać! Ja teraz tez już mam pod górkę, w dodatku nie moge się załatwić od świąt i masakra;/
klopsia3
29 grudnia 2013, 22:21ja dzis wykupiłam diete dasz rade nie jestes sama
nataszakill
29 grudnia 2013, 22:16Dasz radę powoli i do celu, fakt ja przez święta nie przytyłam ale waga stanęła. I jak mi dziewczyny tutaj napisały nie patrz przez jakiś czas na wagę tylko rób swoje i się sama zdziwisz. Posłuchałam je i dopiero zważę się w czwartek dla swojego dietetyka. Trzymam kciuki będzie dobrze zobaczyć, powoli zdobędziemy nasze cele.