która nieco mi utrudnia (jak na razie) odchudzanie. Mianowicie w swoim jadłospisie dietetycznym obiady składają się tylko z mięsa czy tam ryby i warzyw. No a ja zawsze jadłam jeszcze jakieś ziemniaczki czy kaszę teraz jem bez takich dodatków. Dzisiaj na przykład jadłam pulpeciki z kurczaka i marchewki z sałatą w jogurcie greckim. I często odczuwam że się nie najadam tak jakbym tego chciała.
eh ....
Ale jest sukcesem że nie jem . Ja wiem że się powtarzam z tym ale naprawdę w moim przypadku to olbrzymi sukces.
Jestem już 9 dzień na diecie ale jak na razie nie widzę żadnych efektów a marzy mi się spektakularne zrzucenie nadbagażu kilogramów. To dopiero byłoby coś