Tym razem proteiny dzialają i to bardzo mocno dziś na wadze 77.8 kg ,więc duży spadek , to pewnie wczorajsze 12 godzin w pracy wyszło .
Ciężko jest . Bardzo brakuje mi słodyczy . Zawsze wzmacniałam się batonikiem , a teraz nie ma , ale czasami brak mi energii.
Dziś też bardzo aktywnie , bo i marsz na działkę jak i pierwsza wycieczka rowerowa .