Drugi tydzień odchudzania minął i znowu tylko - 0,5 kg, a miało być - 1 kg. Moja przemiana materii coś bardzo wolna. No cóż dietkujemy dalej.
Dzisiaj egzamin z angielskiego. Wizyta u szwagierki. Pozdrawiam.
Drugi tydzień odchudzania minął i znowu tylko - 0,5 kg, a miało być - 1 kg. Moja przemiana materii coś bardzo wolna. No cóż dietkujemy dalej.
Dzisiaj egzamin z angielskiego. Wizyta u szwagierki. Pozdrawiam.
Blondynka94
8 marca 2019, 12:55Pół kilograma to wcale nie tak mało! I to najlepsze tempo! Nie za szybkie i nie za wolne. Trzeba się cieszyć!