Pomimo, że "woda i czarny chleb" waga nie rusza się ani ciut, ciut. Byłam dziś na zakupach na poprawienie humoru. Kupiłam buty na bal sylwestrowy i spódnicę na święta, oraz prezenty dla wnuczki na małego mikołaja. Na dużego mikołaja kupię w następnym tygodniu, bo ma być dostawa, to co ona chce.
Pozdrawiam koleżanki, miłej nocki pa.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mikrobik
29 listopada 2007, 13:40Jak na te kilka miesiecy wynik masz rewelacyjny! ten zastoj wagowy to pewnie przejsciowe zjawisko i waga za chwile ruszy w dol. Niestety ja nie jestem bardzo konsekwentna w stosowaniu diety i u mnie to idzie znacznie wolniej. Powodzenia!
ajaczka
28 listopada 2007, 19:58Widzę ,że zakupy udały się:).Do zrzucenia mam 16 kg więc takie małe cele są dla mnie mniej dołujące.Pozdrawiam :)
tygrysekwpaski
28 listopada 2007, 19:39pozdrowionka i miłego wieczorku:)