Dziekuję za komentarze. Jestem zadowolona. W sobotę przyjechała moja córka z zięciem, w niedzielę o 18 pojechali. Zrobiłam trochę więcej dobrego jedzenia, upiekłam dwa ciasta. Sama jadłam mało. Nie trzymałam się diety. Resztę jedzenia i ciasto dałam im do domu. Myślę, że z wagą nie będzie tak źle. Pozdrawiam wszystkich.
minął ci bardzo miło, napewno dasz radę zwalczyć tę nadwyżkę kilogramów.
Potrafisz robić na szydełku, to świetna sprawa, moja mama niestety nie umie , a tak bym chciała się nauczyć...
kobieta1984
12 sierpnia 2007, 21:50
moja mama jest w twoim wieku i staram sie ja dchudzic :) pokaze jej stwuj pamietnik dla przykladu wzorowego zachowania :)
bezkonserwantow
15 sierpnia 2007, 17:34dawno cię nie było:)
karolinams
13 sierpnia 2007, 07:59minął ci bardzo miło, napewno dasz radę zwalczyć tę nadwyżkę kilogramów. Potrafisz robić na szydełku, to świetna sprawa, moja mama niestety nie umie , a tak bym chciała się nauczyć...
kobieta1984
12 sierpnia 2007, 21:50moja mama jest w twoim wieku i staram sie ja dchudzic :) pokaze jej stwuj pamietnik dla przykladu wzorowego zachowania :)