Środa, 24.06.2015
Wczoraj rozleciały się moje ulubione buty, w których chodziłam z kijkami. Już wcześniej widziałam, że są mocno sfatygowane i ich czas nieubłaganie się kończy, ale... były tak bardzo wygodne, że nie dopuszczałam myśli o rozstaniu .
Dzisiaj miałam zwariowany dzień. Wyjazd do Krosna, załatwienie paru spraw. W drodze powrotnej kupiłam fugi do płytek, bo majster niecierpliwił się i wydzwaniał. Podrzuciłam na budowę i pobiegłam do miasta po buty. W międzyczasie intensywnie pracowałam. Dzisiaj rano nie byłam na kijkach, a więc trzeba odrobić popołudniem. Mam nadzieję, że moje nowe buty będą równie wygodne, co stare. Tym razem wybrałam model trochę lżejszy, bo wszech panujące temperatury i duszność sprawiają, że moje stopy bardzo się męczą. Poniżej zdjęcia moich nowych butów w odjazdowym jaskrawo pomarańczowym kolorze .
Sorki, że mój wpis przypomina raczej krótki raport, chcę być na bieżąco, a niewiele mam dzisiaj czasu. Miłego wieczorku życzę :)
moderno
27 czerwca 2015, 21:03Bożenko , nie dziwię się , że przy tylu pokonywanych przez Ciebie kilometrach , stare buty się rozpadły. Nowe są śliczne i mam nadzieję , że będą wygodne
Grubaska.Aneta
27 czerwca 2015, 19:17Ja to nie lubie kolorowych butów, wolę szare i czarne :)
dede65
24 czerwca 2015, 21:10butki cudne ;))) no to szerokiej drogi w nowych adidasach ;)))
bozenka1604
25 czerwca 2015, 12:09Danusiu, wczoraj przeszłam w nich ledwie 6 km, dzisiaj poprawiłam wynik do 10 km, ale te nowe buty nijak się mają do moich poprzednich. Strasznie bolą mnie golenie i zastanawiam się, czy to wina zmiany obuwia czy "zmęczenie materiału". Buziaki słodkie ślę dla Ciebie ;)
dede65
25 czerwca 2015, 12:13ja się na butach nie znam za bardzo (trzeba by zapytać Pati) ale mnie one wyglądaja barzdiej na takie zumbowe(taneczne) niż do chodzenia
dede65
25 czerwca 2015, 12:15zobacz te w decatlonie jednak inaczej wyglądają nie mają "obcasika"
dede65
25 czerwca 2015, 12:16link :http://www.decathlon.pl/C-610919-buty-do-nordic-walking