Trzeba się ogarnąć, waga ładnie spadła do 66,6 i już się cieszyłam i zaczęłam trochę sobie odpuszczać i waga raz rośnie do 67 raz spada i tak już od dwóch tygodni.
Ostatnio znajoma pytała czy się odchudzam bo strasznie na buzi zeszczuplałam :) ale mi to kopa dało , ktoś coś zauważył. Sama też widzę różnicę i biorę się znowu w garść.
Polubiłam w końcu bieganie, w szkole go nienawidziłam, a teraz jest dobrze tylko że już za bardzo nie mogę biegać. Jak wracam z pracy jest już ciemno, a moja okolica jest nie oświetlona i boję się tak biegać.
W zamian kupiłam sobie Mel B na ps3 i dzisiaj zaliczyłam pierwszy trening. Muszę przyznać że nawet spoko. Ćwiczy sie z kontrolerem ruchu i można obserwować czy dane ćwiczenia wykonuje się poprawnie. Można również ćwiczyć z np, stepem, piłką, obciążnikami. Zobaczymy jakie będą efekty bo przyznam że wcześniej nie ćwiczyłam z Mel B tylko z Chodakowską ale zaczęły mnie te ćwiczenia nudzić i dłużyły mi się strasznie.
Jutro będzie pomiar bo coś czyje że centymetry spadły a nie mierzyłam sie już chyba z miesiąc.