Grrrrrr...Jestem na siebie zła! Wczoraj mój brat urządził sobie mini melanżyk i nie obyło się bez słodkich i słonych przekąsek takich jak chipsy i ciasteczka. Nie wiem co mnie podkusiło zejść do nich na dół i podkraść co nie co. Zaczęło się niewinnie od jednego chipsa, aż w końcu zjadłam całą małą paczuszkę, potem sięgnęłam po ciastka i cała paczka weszła we mnie bez żadnych skrupułów. A nie była to wczesna pora, bo już ok. 22... Słodycze uzależniają. Nie pomyślałam i zjadłam. Zasypiając pojawiły się wyrzuty sumienia i złość. Ale przypomniałam sobie co mówi Ewka: nie wolno się obwiniać, trzeba sobie obiecać, że jutro naprawimy błędy!!! No i wszystko OK, ale dzisiaj już pochłonęłam kilka ciastek... Co jest ze mną??? Straciłam motywację i chęć do ćwiczeń. Kolejna próba odchudzania okazała się jedną wielką porażką, a ja nie potrafię tego zmienić!!! :((( Dziewczyny....zmobilizujcie mnie jakoś, proszę Was, sama już nie daję rady :(((
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
wiwii
11 sierpnia 2013, 14:02Kochana, od poniedziałku się ogarniesz. Dasz radę!