Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczyna brakować mi sił...


Dawno nie wchodziłam na wagę, a czuję po leginsach, w ogóle po ubraniach, że przytyłam :/...
Niby trzymam sie ok 1500kcal, nie tknęłam słodyczy ale złapała mnie dolina i jak tak dalej bedzie to jak dawnym zwyczajem rzuce sie na słodycze... i efekcie jojo witaj :(
Tak bardzo chciałam do konca kwietnia wyszczuplec, a tu kłody pod nogi takie ze hej :/
Ćwiczy mi sie bardzo słabo, bo jak tu cwiczyc z entuzjazmem skoro starania idą z wiatrem :/

Chce mi się po prostu krzyczeć, płakać...
Potrzebuję motywacji najchętniej w postaci spadku wagi, na który teraz nie mogę niestety liczyć :(

  • dytkosia

    dytkosia

    10 lutego 2012, 13:16

    daj sobie kilka dni luzu, metabolizm się podkręci i może waga znów poleci w dół

  • moninii

    moninii

    9 lutego 2012, 22:09

    Kochana mam to samo... Trzeba się pozbierać jakoś...

  • dotek86

    dotek86

    9 lutego 2012, 21:45

    może w tym problem,wszystkiego sobie odmawiasz,może raz w tygodniu pozwól sobie na odrobine słodkiego czy na co tam masz ochotę.Ja dzięki temu nie mam ochoty rzucenia się na czegoś,może to Ci pomoże.No i dodatkowo Cię frustuje fakt,że tyle sobie odmawiasz i nie widzisz efektów.Trochę może zluzuj i zobacz:)kto wie może akurat wtedy waga ruszy:)

  • groszek305

    groszek305

    9 lutego 2012, 20:39

    może coś zmień.. diee,wysiłek - porę ćwiczeń ? cokolwiek :) a może ruszy.. wytrwałości :* nie jesteś w tym sama :*

  • kikizafryki

    kikizafryki

    9 lutego 2012, 19:08

    Cierpliwości:) A może pozwól sobie na tyki dzień bez diety, może podkręcisz metabolizm

  • Julia15

    Julia15

    9 lutego 2012, 18:49

    Może już czas na zmianę ćwiczen? Pewnie Twój organizm już się przyzwyczaił do obecnych.

  • Chicitaa

    Chicitaa

    9 lutego 2012, 17:46

    Zmień ćwiczenia to powinno coś ruszyć i badź cierpliwa :)

  • dotek86

    dotek86

    9 lutego 2012, 17:31

    Kochana skąd ja to znam.Praktycznie od ostatniego porodu (czyli dwóch lat) jak zaczełam się odchudzać to musiałam naprawdę wiele wysiłku włożyć aby stracić choćby 1 gram.Ale wiem,że wytrwałość i cierpliowść popłaca bo tylko dzięki temu w sumie schudłam ok.15kg.Więc, nie poddawaj się i walcz.A co do ćwiczeń to znajdź takie,które będziesz wykonywać z przyjemnością,to bardzo ułatawia bo nie ćwiczysz tylko dlatego,że chcesz schudnąć,ale dlatego bo lubisz:)

  • meraszek

    meraszek

    9 lutego 2012, 17:07

    Główka do góry!!! Jestem z Tobą:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.