Dawno nie wchodziłam na wagę, a czuję po leginsach, w ogóle po ubraniach, że przytyłam :/...
Niby trzymam sie ok 1500kcal, nie tknęłam słodyczy ale złapała mnie dolina i jak tak dalej bedzie to jak dawnym zwyczajem rzuce sie na słodycze... i efekcie jojo witaj :(
Tak bardzo chciałam do konca kwietnia wyszczuplec, a tu kłody pod nogi takie ze hej :/
Ćwiczy mi sie bardzo słabo, bo jak tu cwiczyc z entuzjazmem skoro starania idą z wiatrem :/
Chce mi się po prostu krzyczeć, płakać...
Potrzebuję motywacji najchętniej w postaci spadku wagi, na który teraz nie mogę niestety liczyć :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dytkosia
10 lutego 2012, 13:16daj sobie kilka dni luzu, metabolizm się podkręci i może waga znów poleci w dół
moninii
9 lutego 2012, 22:09Kochana mam to samo... Trzeba się pozbierać jakoś...
dotek86
9 lutego 2012, 21:45może w tym problem,wszystkiego sobie odmawiasz,może raz w tygodniu pozwól sobie na odrobine słodkiego czy na co tam masz ochotę.Ja dzięki temu nie mam ochoty rzucenia się na czegoś,może to Ci pomoże.No i dodatkowo Cię frustuje fakt,że tyle sobie odmawiasz i nie widzisz efektów.Trochę może zluzuj i zobacz:)kto wie może akurat wtedy waga ruszy:)
groszek305
9 lutego 2012, 20:39może coś zmień.. diee,wysiłek - porę ćwiczeń ? cokolwiek :) a może ruszy.. wytrwałości :* nie jesteś w tym sama :*
kikizafryki
9 lutego 2012, 19:08Cierpliwości:) A może pozwól sobie na tyki dzień bez diety, może podkręcisz metabolizm
Julia15
9 lutego 2012, 18:49Może już czas na zmianę ćwiczen? Pewnie Twój organizm już się przyzwyczaił do obecnych.
Chicitaa
9 lutego 2012, 17:46Zmień ćwiczenia to powinno coś ruszyć i badź cierpliwa :)
dotek86
9 lutego 2012, 17:31Kochana skąd ja to znam.Praktycznie od ostatniego porodu (czyli dwóch lat) jak zaczełam się odchudzać to musiałam naprawdę wiele wysiłku włożyć aby stracić choćby 1 gram.Ale wiem,że wytrwałość i cierpliowść popłaca bo tylko dzięki temu w sumie schudłam ok.15kg.Więc, nie poddawaj się i walcz.A co do ćwiczeń to znajdź takie,które będziesz wykonywać z przyjemnością,to bardzo ułatawia bo nie ćwiczysz tylko dlatego,że chcesz schudnąć,ale dlatego bo lubisz:)
meraszek
9 lutego 2012, 17:07Główka do góry!!! Jestem z Tobą:)