Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Być Kobietą...


     Bardziej cieszę się chyba z tego, że dostałam oczekiwany @ niż, że waga spada w dół.
Jak sięgnę pamięcią do czasów, kiedy schudłam do mojej wymarzonej wagi 46kg-niby wszystko fajnie pięknie, ale straciłam ten niedoceniany dar jakim jest@. Na myśl, że przez moją głupotę mogłabym mieć w przyszłości problemy z zajściem w ciążę przechodzą mnie dreszcze. Oczywiście teraz w najbliższym czasie nie mam zamiaru zostać mamą, jednak w dalszej przyszłości jak najbardziej- w końcu to moje marzenie od dawien dawien :D. Dlatego teraz nie znieczulam się żadnymi tabletkami przeciwbólowymi, tylko napajam się tym "przyjemnym" bólem, którego wtedy przez długi czas nie było mi dane odczuwać.

Motylek na pasku wagi brnie powoli w prawo, jest dobrze..a będzie jeszcze lepiej :)
Dziś pewnie nie wycisnę z siebie siódmych potów przez niedyspozycyjność ale co się wlecze nie uciecze.  Najważniejsze, że trzymam się twardo swoich postanowień i czuję w powietrzu zbliżający się małymi krokami sukces.


  • Bonita1990

    Bonita1990

    8 października 2011, 15:25

    Dlaczego? Przy 158 i zdrowym trybie życia toż to waga w normie jest a nie niedowaga ;)

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    8 października 2011, 15:04

    kurczę waga poniżej 50 kg mnie przeraża :(

  • Bonita1990

    Bonita1990

    5 października 2011, 19:31

    bo jest jeszcze w ukryciu, ujawni się jak osiągnę 1 cel..narazie to wstyd i hańba

  • Adrian.

    Adrian.

    5 października 2011, 18:21

    Nie widać tego motylka ;P

  • Adrian.

    Adrian.

    5 października 2011, 18:21

    Nie widać tego motylka ;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.