Dzis ostatni dzień lutego. 59. dzień zdrowego lekkiego odżywiania. W przeciągu ośmiu tygodni mam 8.5 kg mniej.Nie miałam wykupionego abonamentu, planów diety i planów ćwiczeń. Just experience! Psychologia mówi, jak coś się zainwestuje, odda, nie chce sie przepaścić, on the other hand, słowo pisane, wsparcie i czytanie ,śledzenie dokonań innych motywuje.
Ciekawe czy końcem kwietnia będę lżejsza o kolejne 7kg.Pamiętam jak w okesie 07-09 2005 intensywnie trenowalam codziennie, kilka godzin ale jadłam normalnie, okolo 2000kcal dziennie, trzymalam wage ok 62kg,nie moglam zejść poniżej. Nie wyobrażałam sobie nie zjeść czekolady-nie dlatego że nie mogę się oprzeć słodyczom, a dlatego ze potrzebowałam energii do treningów.Teraz kiedy dość intensywny wysiłek wprowadziłam z dietą ok 1100 kcal dziennie NIE MOZE SIĘ NIE UDAĆ.
sheisbig
28 lutego 2010, 12:36Oj tak nie może się nie udać :) Widzę, że masz ogromna motywacje oby tak dalej.. Życzę powodzenia będzie dobrze! 3mam kciuki