Za błędy trzeba płacić. Osiągnęłam już dno. Czuję się okropnie w swoim ciele. Zmieniam to. Jestem gotowa. Odbiję się od tego dna choćby nie wiem co! :) Czas przecież ucieka.. a ja ciągle oddalam się od moich marzeń.. Nie ma na co czekać. OBIECUJĘ, ŻE TO OSTATNI RAZ KIEDY ZACZYNAM OD POCZĄTKU. CZY NIE WARTO ODMÓWIĆ SOBIE SŁODYCZY, ZACZĄĆ ĆWICZYĆ I CIESZYĆ SIĘ ŻYCIEM? WOLICIE TKWIĆ DALEJ W TEJ MONOTONII? CIĄGLE UŻALAĆ SIĘ NAD SOBĄ I SWOIM CIAŁEM? ZAJADAĆ PROBLEMY? Nadszedł czas aby powiedzieć:
STOP!!
Tylu osobą udało się zmienić swoje życie! Oznacza to, że jednak wszystko jest realne. Wytrwałość i cierpliwość - to klucz do sukcesu! :)
Pamiętaj.. Nie rezygnuj z celu, tylko dlatego bo wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Wczoraj praktycznie cały dzień rozmyślałam nad całym tym odchudzaniem. Postanowiłam sprawdzić ile kcal mają poszczególne produkty. Zrobiłam również grafik ćwiczeń.mniej więcej rozłożyłam sobie to tak:
400 kcal - śniadanie
200 kcal - 2 śniadanie (tutaj chyba muszę zwiększyć)
600 kcal - obiad
150 kcal - podwieczorek
350 kcal - kolacja ( a tutaj może zmniejszyć :D )
+ aktywność fizyczna:
mel b nogi
mel b brzuch
mel b pośladki
przynajmniej raz w tyg. Ewa Chodakowska
http://www.youtube.com/watch?v=vkKCVCZe474
nelly.
17 marca 2013, 14:53Jesteś piękną dziewczyną :) I absolutnie nie wyglądasz na kogoś, kto musi schudnąć.. a twój suwaczek mówi że.. 160 cm, 53.00 kg , tak ? Ehh, mamy podobny wzrost i masz wagę przy której uśmiech by mi nie schodził patrząc na wagę, a ty mówisz że osiągnęłaś dno.. więcej radości poproszę! :)
zakompleksiona113
17 marca 2013, 14:50Jesteś taka ładna. Masz szczupłą twarz :) Słuchaj! Nie przesadź z tym odchudzaniem, same kości też nie są ładne. Więc wszystko z głową :))) Trzymaj się :) ;*