Dzisiejszy dzień mija nieco słabej niż każdy inny:( źle się czuje, mama ma dołka, który przeszedł i na mnie plus kłótnie z chłopakiem..
Wydaje mi się że brzuszek mi nieco urósł.. więc jest powód żeby kolejny raz wziąć się za siebie (bla bla bla) Chciałabym dostać takiego kopa, jakiego dostałam w zeszłym roku!!
Dzisiejsze słowa dziewczyn"nie wyobrażam sobie ciebie chudszej, tobie pasje to jaka jesteś. Masz uda, piersi i co najlepsze tyłek!" - miło to się słyszy :3
Nie mam weny i chęci żeby pisać dalej, postaram się jutro zmienić i poczytać jeszcze wasze wpisy. buziaki
Vivien.J
27 lutego 2015, 23:01Najlepszy na chandrę jest sport, tylko jak tu się zmobilizować w takie dni? Mam nadzieję, że u Ciebie się polepszy ;)
blue-boar
26 lutego 2015, 14:07czuje się podobnie jak Ty :( trzymaj się :*
behealthy
25 lutego 2015, 23:58Bo ten dzień jest strasznie bez sensu... U mnie też do kitu, nie wiem co jest. Może trzeba to po prostu przespać? Jutro będzie nowy dzień, na pewno lepszy :)