Cześć dziewczyny! :)
Jeśli niektóre mnie pamiętają, to się cieszę, jeśli nie - to na pewno sobie przypomną. :)
Wracam tu z dwóch powodów, mianowicie:
-muszę zrzucić jakieś 6-7 kg, oczywiście sport i zdrowe jedzenie :)
-po drugie biorę ślub 12 lipca 2014 i muszę wyglądać wtedy najlepiej jak można. :)
Mam jeszcze trzeci powód, mianowicie zaraz po ślubie będę starała się o dzidzię i chciałabym być jak najzdrosza i w jak najlepszej formie. :)
Oczywiście walkę podejmuję z rowerem i Ewą Ch. której nie muszę sądzę tutaj nikomu przedstawiać. :-)
Co u mnie?
Pracuję w banku, kiepsko w nim płacą i przygotowuję Nasz wielki dzień. :-)
Dziś mój K. znowu wyjechał za granicę i wraca dopiero na Boże Narodzenie.
Od jutra zaczynam walkę. :)
Od jutra jestem z Wami.
A właściwie to od dziś. :)
Buziaki, szpryszki moje. :)
P.S. Jutro podzielę się zdjęciami sukni ślubnej, której wybrałam.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
OnceAgain
7 listopada 2013, 08:00Wybacz wybacz wybacz że gdzieś mi uciekłaś z listy znajomych... toż to jest karygodne wykroczenie... zasłużyłam na klapsa w dupe hehe :). Super że znowu do nas zawitałaś. Mam nadzieję że teraz razem przejdziemy przez nasz etap gubienia kg bo w sumie musimy tyle samo zrzucić. Chociaż Ty nadal wyglądasz bombowo w tej kiecce ślubnej :). No Kochana koniec pitu pitu podwijamy rękawy i działamy :)
schudne21
4 listopada 2013, 19:50super , ze wróciłaś:) gratuluje decyzji o slubie. ja tez pracuje w banku, zarobki podobne:) buziaki
czeresniaaa99
4 listopada 2013, 16:26fajnie ze jestes:) pamietamy pamietamy, bede trzymac kcuki i wspierac intesywnie:)
Avika87
4 listopada 2013, 11:30W końcu news od Ciebie:) Widzę sporo zmian i czekam na zdjęcie sukni! :)
klamerkaa
4 listopada 2013, 10:38witamy z powrotem :)
pyciaa
4 listopada 2013, 10:30pamiętam Cie jeszcze z początków;) mnie się uzbierało pół kilo więcej niż Tobie, ale powóty nie są łatwe
Kamillla1991
4 listopada 2013, 10:02witam, witam :) ja też wróciłam z 6 kg nadbagażem
kleopatrra
4 listopada 2013, 08:50jakbym mogła zapomnieć ten brzusio :)
88sweet88
4 listopada 2013, 07:31Ojej jak fajnie ze wrocilas! Dluugo cie nie bylo!! Gratuluje planow slubnych i dzidziusiowych!!
magda4242
4 listopada 2013, 06:57Witamy :) Ja też zrobiłam ostatnio wielki come back :D a "TEN" dzień mam już za sobą :)) buziaki