U mnie kocioł ostatnio! Mimo, że wpadki jedzeniowe są, to sport co dzień też...
Gin mi przepisał znowu inne tabsy. Zrobili mi badania, zdrowa jak ryba! Ale jeszcze na USG idę, więc .......
brzuch wciąż mam wzdęty. Wczoraj i dziś zdecydowanie mniej, ale mimo wszystko jeszcze jest.
Ale daję radę i nie zamierzam sportu sobie odpuścić. Już na wrzesień zaplanowłąm zakup karntu, żeby jakiś instruktor się nade mną poznęcał. Byle przystojny był.
A zakupy prezentują się następująco.
Do sukienki dobrałam:
czarne, wiszące kolczyki... takie romby z Cubusa. Cena okrutna, bo 30 zł.
buty z Wojasa, delikatne, skórzane... pięknie wyglądają na nodze - 119 zł
klasycznę kopertówkę z H&M za 79 zł... nie mała, nie duża... średnia, w sam raz. :)
Całość prezentuje się całkiem fajnie. Dziś 6 godzin chodzenia po galerii, żeby cokolwiek dobrać. Jutro z Krzysiem koszula+krawat, ale mamy ,,swój" sklep, w którym zawsze kupujemy bez problemu coś adekwatnego, więc nie ma problemu.
Wczoraj zrobiłam Skalpel, ale ze względu na dzisiejszą bieganianę, przyznaję się bez bicia, nic! Opórcz biegania po sklepach nie było aktywności. 2 gałki lodów u Sowy.
Za chwilę mamy gości, więc w ruch pójdzie browarek.
Kupiłam sobie oprócz tego:
-stanik w Atlanticu za 35 zł... beżowy, fajnie leży, bawełniany... rozmiar C65 - leży idealnie!:)
-majki czerwono-białe w prążki za 15 zł - nie lubię chodzić w za małych, a ze względu na większy tyłek i lamówkę wybrałam ,,L"... i nie żałuję, bo nie lubię jak coś mi się ,,wpija"
-fajną bluzkę w Carry za 25 zł, czarna, z tyłu troszkę dłuższa, zakrywająca tyłek, z przodu napis ,,LOVE" w takie różowo - białe cętki
-do tego czarne getry w H&M za 39 zł (najtaniej, wszędzie ceny 50 zł i więcej, pogięło ich?)
...
Zakupy udane!:) Z pewnością pokażę się Wam w tym zestawie, ale to w dniu ślubu jak się ,,wyrychtuje" - jak to babcie mówią!
Aaa... i kupiłam koralowy ,,pękający" lakier do paznokci. Pomaluję złotą bazą i wtedy warstwę tego. Mam złoty pierścionek, więc będzie wyglądać ładnie. Jutro tylko ten złoty muszę wyszukać...
Mam do nadrobienia troszkę. Wczoraj miałam chwilę tylko, to poczytałam co u Was i niektórym tylko zostawiłam ślad po sobie. Wybaczcie, dziś i jutro postaram się nadrobić zaległości.
Buziaczki!
zolwik1991
12 sierpnia 2012, 21:43Wow ja już dawno nie miałam tak udanych zakupów xD Z chęcią zobaczę jak się prezentujesz w tym zestawie, choć wątpliwości nie mam - na pewno wszystko ładnie dograsz ;*
magda112131
10 sierpnia 2012, 22:46ale zaszalałaś fajnie:)))) mmmm:) ja bym z checią pooglądała foteczki tych ciuszków:) kurcze C65 ale musisz mieć fajny biust:) hihi buziam:*
MllaGrubaskaa
10 sierpnia 2012, 20:43Poszalałaś na zakupach :)
etiene
10 sierpnia 2012, 15:02zaszalalas z tymi zakupami:))
mili80
10 sierpnia 2012, 14:48Ja codziennie do Ciebie zaglądam, czy oby na pewno nie ominęłam żadnego Twojego wpisu :PP Czekam na zdjęcia wyrychtowanej na wesele hehe ;) Dobrze, że ze zdrowiem wszystko ok ;) Być może te tabletki Ci nie służyły.. Dobrze, że już będziesz mieć z powrotem swoje ;)) Częsciej się odzywaj nam tu!! ;)
magda4242
10 sierpnia 2012, 13:26Jesteś w końcu, już miałam pisać notkę: Co się dzieje z Blondi? :)) Zakupy widzę mega udane :D Czekam na zdjęcia, na pewno będziesz wyglądać fajowo, Super pomysł z tym pękającym lakierem! :))
DzikaZaba
10 sierpnia 2012, 13:04Niezly shopping, pewnie poprawil na maxa humorek :)) czekamy wiec na zdjecia w nowych ciuchach :))
kubinka
10 sierpnia 2012, 11:10owocne zakupki :) a propos majtek mam podobnie - nie lubię jak mnie gdziekolwiek uwira :P
Avika87
10 sierpnia 2012, 11:09Ale się obkupilaś! Aż nabrałam znowu ochoty na zakupy:D Pokaż się koniecznie jak będziesz wyszykowana na to wesele! :)
.morena
10 sierpnia 2012, 09:45super zakupy a co do majte to też wybieram większe by wlasnie mi sie nie wrzunalo nigdzie, wtedy wyglada sie szczuplej :) a i czekam na fotencję . Tez kupilam sobie taki pekajacy lakier to nie bylam zadowolona :(
afrah91
10 sierpnia 2012, 09:24ale szalejesz z tymi zakupami!:D
kotusiek
10 sierpnia 2012, 08:47Kochana obowiązkowo pokaż się w całej krasie, bo jestem zaciekawiona tymi wszystkimi ciuszkami :) na pewno wyglądasz czarująco :) aż zazdroszczę takich zakupów :) Daj koneicznie znac co z Twoim USG, bo sie martwie. Całuje :*
Jomena
10 sierpnia 2012, 08:20Fajnie, że zakupy udane...nic tak nie poprawia kobiecie humoru :)))
OnceAgain
10 sierpnia 2012, 07:52Zakupowe szaleństwo :) - to lubię hehe. Cieszę się że dostałaś wszystko co chciałaś a nawet aż nad to:)
kate3377
10 sierpnia 2012, 07:15Ale poszalałaś na zakupach;) No i najważniejsze, że jesteś zdrowa:)
raspberry94
9 sierpnia 2012, 22:34ale zakupy, nonono. ; d a gdzie na siłownię się wybierasz?