Jak patrzę na prognozę pogody, to wpadam w depresję. Dziś chciałam w teren, ale ze względu na dwa następujące czynniki:
-@
-pogoda
swoją aktywność zamknęłam w czterech ścianach. Nie chcę mi się iść biegać po kałużach w takim nijakim stanie. Na rower bym się skusiła, ale wieje wiatr, który nie jest przyjemny podczas pedałowania.
podsumowanie:
30 minut rower stacjonarny na czczo
ćwiczenia Ewa Chodakowska Shape
25 minut pedałowania
Wzięłam w końcu te tabletki antykoncepcyjne. Żadnych skutków ubocznych nie mam, tzn. mdłości, bóle etc. Nawet mogę powiedzieć, że przestał mnie brzuch boleć. A no i jakoś po obiedzie nie mam apetytu. Zjadłam na siłę na podwieczorek duży jogurt i brzoskwinię. Nie wiem, być może straciłam od tych tabletek apetyt albo jakoś dzisiaj taki mam dzień.
Woda mi się nie zatrzymuje chyba, bo do łazienki biegam jak opętana. Brzuch jest jak przy normalnych okresach. Ale to dopiero pierwszy dzień. Zobaczymy co będzie się działo za tydzień.
Muszę Wam powiedzieć, że podczas okresu absolutnie się sobie nie podobam. Dzisiaj normalnie nie mogłam na siebie patrzeć. Na swoje nogi, łydki, tyłek. Wszystko wydaje mi się takie toporne i wielkie. Stwierdziłam, że stabilizację na 1500 kalorii zrobię 2-tygodniową, bo naprawdę teraz jak jem, to jestem pełna dosłownie. Jak bąk... Nie chciałabym popełnić jakiegoś błędu. Albo chociaż przeciągnę ją o niecały tydzień...
Wymasowałam się różnież bańkami chińskimi. 30 minut. Teraz wsmaruję balsam, później błoto kolagenowe. Przed ćwiczeniami posmarowałam się balsamem z Ziaji. W kolejnej notce wrzucę zdjęcie i powiem o co chodzi konkretniej z tym kosmetykiem.
Coś senna jestem. Aaaaaaaaaaa... ziewam. Nie wiem, czy jeść dziś kolację, czy wypić kieliszek wina i sobie darować, bo jestem pełna po brzegi. Nie chcę jeść na siłę. Jakoś takoś...
Muszę sobie kupić strój kąpielowy z dużym push up'em, bo te moje rodzynki wyglądają marnie. Za chwilę pobuszuję, zobaczymy co proponują sieciówki.
A... waga kuchenna oczywiście nie działa. Muszę kupić nową.
Kocham kino! 29 czerwca jest noc kina w Multi. Mają grać fajne filmy. Bym się wybrała, ale nie mam za bardzo z kim. Lipnie. Szczerze Wam powiem, że po tym jak mnie kumpela wystawiła z tym koncertem, nie gadam z nią. Może i powinnam się odezwać, ale gdzie jest napisane, że to ja muszę wyciągać rękę. :) Pożyjemy, zobaczymy.
Odnośnie kina - wchodzi EPOKA LODOWCOWA. Idę z Michem jak wróci. Kocham Sida. :)
88sweet88
22 czerwca 2012, 23:46ja tez bralam tabletki anty.. ze wzgledu na bole brzucha i inne rzeczy.. na poczatku nic sie nie dzialo ale ogolnie stalam sie bardzo humorzysta przed @ .. przytylam tez i jak chcialam cos zrzucic dlugo to trwalo.. a na koniec woda mi sie zatrzymywala w organizmie..bralam je przez 3 lataale teraz juz nie biore ..ale to tez zalezy od rodzaju tabletek! ja jak mam glupi humor czytam sobie wasze pamietniki i ogladam rozne zdjecia mi to troche pomaga:)) buziaki:*:*
schudne21
22 czerwca 2012, 22:11Ja też mam @ i kompletnie nie do życia jestem,nic mi sie nie chce i wszystko mnie wkurza,ale apetyt jakby mniejszy:)
Moniczka2209
22 czerwca 2012, 21:43podziwiam Cię za to , że codziennie mobilizujesz się do tak długich ćwiczen!:) pozazdrościć!:) oby tak Ci już zostało:)
cleo83
22 czerwca 2012, 20:49uwielbiam Epokę! Oglądam ją jak dziecko! Jeden z moich piesów wygląda czasami jak ta wiewióra, co lata z orzeszkiem! Zwłaszcza jak robi głupie miny i wytrzeszcza oczy:)
tirumtirum123
22 czerwca 2012, 20:38Myślę, że każdy blender poradzi sobie z takim zadaniem, bo orzeszki po podprażeniu tak jakby trochę "miękną" . Ten którego używam to wielofunkcyjny robot kuchenny, już całkiem stary , a marka to bodajże "Kasia" czyli made in Poland :P. Polecam - słuzy mi już kilka dobrych lat !
malwis88
22 czerwca 2012, 20:34No ja też mam okres i czuję się taka beee;( Wiem co czujesz:) a ja ćwiczenia sobie odpuszczam do niedzieli:(
kamciaa1012
22 czerwca 2012, 20:15noo mi też ta narzutka tak średnio się podoba, na zdjęciu fajniej wyglądała... muszę wymyślić do niej jakieś fajne dodatki. A co do marynarki, to mi się wydaje, że nie jest aż tak źle :)
DzikaZaba
22 czerwca 2012, 19:32Dokladnie! U mnie tez jakis taki ponury senny, depresyjny dzien. Brawo, ze mimo to zmusilas sie do cwiczen! Tak dalej!
smutekk
22 czerwca 2012, 18:28Gdybys mieszkała blizej chetnie bym z Toba poszła... ze strojem kąpielowym mam ten sam problem a u mnie to jeszcze nie koniec odchudzania tak ze wesolo:D mimo @ dużo ćwiczeń.. ja tez ewke pocisnełam:D Dzien dzis fatalny i strasznie senny..totalna masakra