No i co ? Rura w gardło... Masakra... W sumie jak o tym myślę to tak źle nie było :) Ale też i nie za przyjemnie... Musiałam kolcorka z jęzorka wyciągnać na chwilę :( I dobrze, bo cały czas myślałam o zarastającej dziurce :D Ale wszystko poszło ok, kolczyk został włożony... Dziś jadę do domu i pewnie znowu będę chlała , bo tak zawsze jest... Chociaż nie ! W tym tygodniu tylko woda mineralna ! a jak mnie będą wkurzać to po prostu sobie pójdę jak dwa tygodnie temu :) Proste :)
Poza tym kupiłam sobie śliczną bluzeczkę i kurteczkę :) I nie wyglądam jak piłka już :) Powiedzmy, że wyglądam całkiem nieźle :D
Najbardziej się boję tego, że będę musiała do szpitala pójść, bo coś mi moja pani doktor powiedziała, że na 3 dni chce mnie położyć... A ja już nie mogę zajęć opuszczac :(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Morika5
23 marca 2007, 19:07Współczuje gastroskopia to nic przyjemnego, ale widze ze spokojnie dałaś rade:)Życze wielu kilogramów w dół :)
Sylw00ha
23 marca 2007, 12:48oj jak ja sobie pomysle o gastroskopii to nie az skreca;/ nie mialam i mama nadzieje ze jak bedzie taka potrzeba to dadza mi te kapsulke do polkniecia;] pozdrowki milego weekendku