Wczoraj wróciłam do Warszawy. Pierwsze co mi sie rzuciło w oczy, to mój zmarnowany ,,ogródek" balkonowy. ,,Zdechł"...:(Zostały tylko smutne kikuty i kilka zielonych listków. Szkoda, bo to było moje oczko w głowie, duzo energii i pieniędzy zainwestowałam w rosliny.Trudno...Moja siostra nie spisała się jako ,,podlewaczka". żZreszta ona tez wyjeżdżała, nie mogę mieć do nikogo pretensji.
Dziś dopiero udało mi się wrócic do mojej wagi jaką miałam ,,przed szarlotką". 1 dzień obzarstwa, a potem 3 dni spalania. Muszę wyciagnąć z tego wnioski. 1 juz mam. To nic odkrywczego: od czasu do czasu pozwolić sobie na deser, ale zmniejszyć porcje.
Od kilku dni obserwuję dziwne zjawisko: dzwonią do mnie lub wysyłają smsy moi ex. Wszyscy orientują się jaka jest moja obecna sytuacja, doskonale wiedzą, że jestem w związku. Zdumiewajace jest,że nie kontaktowalismy się od dawna i teraz wszyscy trzej próbują nawiązaćze mna kontakt w tym samym czasie. Mają jakis radar, czy co? Czy kobieta w związku jest bardziej atrakcyjna niz ta wolna? Nie rozumiem tego..Jeden jest obecnie w zwiazku, drugi własnie sie rozstał, z trzecim nawet nie chciałam rozmawiac ( dzwonił o mnie po północy z pytaniem: ,,Co słychać?").Kiedyś kazdy z nich miał szanse ( nawet kilkakrotnie). Zmarnowali je na swoje własne życzenie. Przebolałam, popłakałam i idę dalej..
Dzisiejszy dzień przeznaczam na przyjemności ,,sklepowe", bo brakowało mi już tego:) Poszperam w ksiegarni i może pójde do kina.
Dobrego dnia:)
monalisa191
8 sierpnia 2012, 23:00ja na wyjazd wstawiam roślinki do wanny i zalewam każdą do pełna. Umarłabym razem z nimi... to już nie chodzi o kasę, ale o serce!! Toć ja do nich gadam!!! Co do facetów - tak... kobieta w udanym związku, pewna siebie, energiczna, tryskająca radością przyciąga spojrzenia, przyciąga samców... przyciąga tych, którzy mogli a nie skorzystali:)) kokietuj, baw się, pokaż co stracili i idz przed siebie:)
endeende
8 sierpnia 2012, 11:53miłego Dnia życzę:)
MagiaMagia
8 sierpnia 2012, 11:18pozdrawiam dokulturalniona