Chciałam napisać coś co powali wszystkich siłą przekazu, da kopa do życia, będzie wspaniałym dziełem z przesłaniem? Ale, jak łatwo się domyśleć, nie wyszło :P.
Jest za osiem trzecia.
Dziś odkryłam, że jestem kręglem albo wiolonczelą a nie żadną gruszką xD. :)
Uwielbiam ferie ;3. Mogę w końcu chodzić spać o odpowiedniej porze ;P. Znaczy się o późnej porze :D.
I tak oto wczoraj do trzeciej siedziałam i słuchałam 'Silly Love Songs' Paula McCartneya i Wings'ów ;D po raz milionowy. Ten Walentynowy klimat jakoś tak się mnie trzyma, choć Walentynki spędziłam samotnie sama ;).Oglądałam ?Pamiętniki Wampirów?. Kurde, a mówiłam, że ten serial mnie nie wciągnie. W ogóle ostatnio zaczęłam dużo seriali oglądać.
Najgłupszym jest chyba ?Glee? ;P. Ale ma swój klimat. Dodatkowo dzięki niemu poznałam dużo fajnych piosenek (w tym wspomniane już Silly Love Songs). Ale chyba dalej na pierwszym miejscu, spośród poznanych w tym serialu utworów, "Baby it's cold outsite" ;D. W wykonaniu Glee Cast bo normalna wersja mi się nie podoba. Podobnie, było w przypadku ?Don?t stop belivin??.
Doszłam do wniosku, że angielskiego toja się najwięcej uczę właśnie przez piosenki xD :D. Chyba powinnam zacząć słuchać więcej francuskich wykonawców ;D. Może wtedy nauczyłabym się liczyć do dziesięciu w tym języku ? ;P Chociaż szczerze?Wątpię.
Pierwsze dwa dni ferii się opieprzałam pilnie przygotowywałam się do matury :D. Wczoraj byłam na rowerze (od marca planuje w ten sposób dostawać się do szkoły) i przemarzłam tak bardzo, że nawet gorąca kąpiel, krem termoaktywny i kilka godzin pod kołdrą mnie nie rozgrzały ;P. A przecież nawet psa przytuliłam :D. I dalej ZAMARZAM ;P
Niektórzy ludzie ostatnio pomyśleli sobie, że jestem nagrodą pocieszenia. Co jest dla mnie bardzo przykre.
W sumie byłam BARDZO, BARDZO zaskoczona, gdy zobaczyłam, że P. do mnie napisał.Ostatnio rozmawiałam z nim wtedy, gdy spotkałam go na podwórku i moja Pyśka naskoczyła na niego. Chyba pamięta czasy, gdy był częstym gościem w moim domu. Właściwie trudno nazwać to rozmową.
On powiedział: "nie słucha cię"; ja odparłam: "w ogóle" xD. I rozeszliśmy się każde w swoją stronę. Jak para całkowicie sobie obcych ludzi, których nigdy nic nie łączyło.
Powiem szczerze, wtedy, gdy już fakt, że nie jesteśmy razem stał się dla mnie jasny i w pełni zrozumiały, pomyślałam: "Mam nadzieję, że jeszcze tego pożałujesz.". Ale w zasadzie chyba wcale nie wierzyłam w możliwość, że coś takiego może mieć miejsce. Przecież podobno się zakochał. Tak na serio i do końca życia.
A teraz pisze mi, że jesteśmy sobie przeznaczeni, że musimy być razem. Na wieść o tym, że kogoś mam (trochę naciągnęłam fakty, ale ciii... chciałam żeby P. się odczepił i uznałam, że to najlepszy sposób) odparł, że muszę z nim zerwać ;/. Ech. Nie rozumiem go. I nie chcę rozumieć. Nie wiem, o co mu chodzi, czego chce? I wolę się nie przekonywać. Nie będę drugim wyborem. Chcę być z kimś, dla kogo będę ?TĄ?, a nie ?tą drugą?. Ave
A w ogóle bardzo podoba mi się teledysk P!NK do piosenki "Fuckin' Perfect". Ma przesłanie.
Świetna jest też piosenka HappySadu "Niema nieba": szaleni głęboka; o tym, że ludzi mówią o niebie i Bogu, ale postępują tak jakby go nie było.
Ostatnio ciągle wpadam w zachwyt z powodu swoich włosów. Jak nigdy ich nie lubiła, tak teraz pokochałam. Kupiłam sobie maskę i odżywkę w Avonie - najlepiej wydane 10 zł od bardzo dawna (kocham promocje i zniżki dla konsultantów). Wpływają na moje kłaki świetnie ? włosy są lekkie, mięciutkie, błyszczące ;D.
Pozdrawiam
[a waga pokazała dziś 99,8!!! ;D. zeszłam poniżej setki. ale oficjalnie ogłoszę to jutro - w dniu pomiaru]