Witam.
Szybki i krótki wpis.
Dieta trwa. Ostatni tydzień był straszny pod względem ćwiczeń. Znudził mi się skalpel wyzwanie (może to tylko wymówka). W niedzielę się zebrałam i poszukałam inną część.
Rozpoczęłam turbo wyzwanie. Byłam zmęczona, mokra i w ogóle wygięta. Potem zaserwowałam pół godziny intensywnego pływania ( basen z córką i M).
Mimo tylko 2 dni ćwiczeń zaliczyłam spadek o 0,7kg.
Tak ostatnio średnio chudnę na jeden tydzień.
Miałam się zmierzyć. Może jutro będę miała więcej czasu.
Dzisiaj miałam wyrwany ząb i czekam czy nie będzie jakiś rewolucji w nocy. Na pewno nie będę ćwiczyć.
Pozdrawia.
NieidealnaG
30 września 2014, 09:29Mam nadzieję, że wyrwany ząb dał Ci pospać i nie bylo źle :)