Bez zmian jedzeniowych.
Śniadanie takie same jak zwykle.
Wczoraj kładłam się strasznie głodna. Aż byłam zdziwiona. Normalnie idę spać około 2 w nocy a wczoraj troszkę po północy bo bym chyba pół lodówki wyjadła. I ranek był taki sam. Burczenie i ssanie w żołądku. Dawno tak nie miałam. Ja raczej nie czuję się głodna, jak już to spragniona ulubionych niekoniecznie zdrowych rzeczy a tu taka niespodzianka wczoraj. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie inaczej.
Jutro dzień ważenia. Zobaczymy.
Totylkoja.
23 lipca 2012, 22:28Jutro waga na pewno pokarze spadek ; DDD 3mam kciuki ; DDD
wilma1
23 lipca 2012, 09:51jak ssie cie w brzuszku to woda albo banana to zapycha ;)powodzenia