Postanowiłam zacząć ćwiczyć callanetics, ludzie zachwycają się efektami, także zobaczymy. Pierwszy, co prawda niepełny, trening za mną.
Myślałam, że ćwiczenia będą banalne, co tam zwykłe ćwiczenia rozciągające, a tu zaskoczenie, niektóre z nich wymagają ogromnej techniki i samozaparcia; dlatego też ćwiczyłam pół godziny żeby nie przemęczyć moich mięśni.
Do tych ćwiczeń dochodzi trzydziestodniowe wyzwanie, a mianowicie przysiady. Jestem po drugim dniu, kurcze, kiedy zrobiłam ostatni, pięćdziesiąty piąty przysiad prawie upadłam, moje nogi odmówiły posłuszeństwa. A myślałam, że to tzw. bułka z masłem.
Zobaczymy, od 2 stycznia zacznę jakąś dietkę, której właśnie szukam w wyszukiwarce, niestety muszę mieć narzuconego coś konkretnego żebym się zmobilizowała, a nie zwykłe "jedz mniej".
Łydka- 41 cm
Udo- 63 cm
Biodra- 102 cm
Talia- 88 cm
Ramię- 29 cm
Szyja- 37 cm
Meffis
29 grudnia 2015, 16:18Próbowałam callanetics, ale to było dla mnie nudne, chodź bardzo ciężkie. Powodzenia ;)
BiologicalBlonde
4 stycznia 2016, 21:16Dziękuję :D
angelisia69
28 grudnia 2015, 17:03ja robie czasem w ramach odpoczynku callana,ale nudne jak flaki z olejem po paru razach az sie wymiotowac chce na ten filmik :P Polecam secret pilates z ?Ewka cos w podobie ale nie tak nudne
BiologicalBlonde
28 grudnia 2015, 20:20To ja znowu bardzo nie lubię ćwiczeń z Ewą, a zależy mi na efektach... A z tego co czytałam większy podziw budziły te po Callan :D Ale dziękuję, może się skuszę na spróbowanie :>