Bom cholera nagrzeszyła :-) Aj ! Teraz trzeba grzechy szybko spalić. A wiecie czym nagrzeszyłam ?? Mielonym kotletem!!!! Wczoraj zrobiłam dla męża sporą ich porcje, bo on uwielbia mielone na każdy sposób - z bułką, z ziemniakami, z makaronem z wszystkim- jest mielony jest dobrze, no i dziś nie dałam rady i oprócz zwykłego zaplanowanego jedzenia jednego chapnęłam :-) Cóż mam teraz nieco wygibasów gratis.
Dziś zjedzone
- owoce z jogurtem i pestkami słonecznika+ kawa- 400 kcal
- 2 koktajle+ 2 deski +320 kcal
- krem zupa z dyni+ udko kurze- 350 kcal
- nieszczęsny (pyszny) kotlet mielony z mięsa indyka - 300 kcal ??
razem 1270 kcal - nom a kolacji już ni ma!!!!
A teraz spadam spalać ! Do później
Edit I
Dziewuszki kochane, fakt! Wiem, że ten kotlet to nie jest nic złego ale chodzi a samą mocą wolę. Mówiła, że nie i sama sobie na złość zrobiłam, ale spokojnie wiem to nie koniec świata!!!
Gimnastycznie poszło, choć nie zupełnie tak jak sobie zaplanowałam bo chciałam biegać ale ból łydek mnie pokonał i dałam radę tylko minut. Z innych aktywności na dziś:
- skalpel z Ewką
- 8 min abs na brzuch
-8 min abs na tyłek
- 10 rozciąganie
no to tyle - kotleta uważam za spalonego w 50 % :-)
Dziś zjedzone
- owoce z jogurtem i pestkami słonecznika+ kawa- 400 kcal
- 2 koktajle+ 2 deski +320 kcal
- krem zupa z dyni+ udko kurze- 350 kcal
- nieszczęsny (pyszny) kotlet mielony z mięsa indyka - 300 kcal ??
razem 1270 kcal - nom a kolacji już ni ma!!!!
A teraz spadam spalać ! Do później
Edit I
Dziewuszki kochane, fakt! Wiem, że ten kotlet to nie jest nic złego ale chodzi a samą mocą wolę. Mówiła, że nie i sama sobie na złość zrobiłam, ale spokojnie wiem to nie koniec świata!!!
Gimnastycznie poszło, choć nie zupełnie tak jak sobie zaplanowałam bo chciałam biegać ale ból łydek mnie pokonał i dałam radę tylko minut. Z innych aktywności na dziś:
- skalpel z Ewką
- 8 min abs na brzuch
-8 min abs na tyłek
- 10 rozciąganie
no to tyle - kotleta uważam za spalonego w 50 % :-)
Skania79
14 listopada 2013, 16:10Aj.... z kotleta Cie rozgrzeszam. Jak nikt nie widział, się nie liczy :)))
domanika
13 listopada 2013, 20:10okej Bejbe, już rozumiem Twoj point:) no to rzeczywiscie małe odstępstwo...:D a jesli chodzi o rzucanie fajek.. nic mi kurna nie mow:P
liliana200
13 listopada 2013, 18:52Mielony z indyka? toż to samo zdrowie - byle by tylko nie był usmażony na tonie tłuszczu.
domanika
13 listopada 2013, 18:46omg:P ja myślałam, ze to jakiś poważny grzech i będzie trzeba krzyczeć:P ale mielony? i to jeszcze z Indyka? na COME ON!!:) 1270 to piekny wynik jak na koniec dnia