Dziś aktywności fizycznej bardzo mało bo @ nadeszła i brzuch mnie napiernicza, a do tego jak purchawa się czuję napuchnięta. W związku z powyższym Ewce dziś powiedziałam nie i poszłam na rower. Zaliczone 15.24 km w 57 minut- spalone 534 kcal - no w sumie źle nie jest.
Dietetycznie poszło, ale tylko dzięki temu, że zalatana byłam i nie miałam czasu na zachcianki. Zjedzone:
- owoce z activią+ kawa- 350 kcal
- 2 koktajle - 220 kcal
- zupa i plaster szynki - 150 kcal
- landrynek- 20 kcal
- koktajl 110 kcal (zaraz)
Razem 850 kcal - pewnie coś jeszcze wpier... niczę .
Nom teraz prysznic i robota- powoli nadganiam zaległości.
Dietetycznie poszło, ale tylko dzięki temu, że zalatana byłam i nie miałam czasu na zachcianki. Zjedzone:
- owoce z activią+ kawa- 350 kcal
- 2 koktajle - 220 kcal
- zupa i plaster szynki - 150 kcal
- landrynek- 20 kcal
- koktajl 110 kcal (zaraz)
Razem 850 kcal - pewnie coś jeszcze wpier... niczę .
Nom teraz prysznic i robota- powoli nadganiam zaległości.
liliana200
8 października 2013, 20:23Ja przy @ pierwsze dni to nawet nie myślę o ćwiczeniach bo wiem, że nie dam rady więc cię rozumiem.