Tak kochane ja już dziś grzeczna jestem tzn bynajmniej jedzeniowy. Zjedzone około 1000 kcal, tylko z gimnastyką ciężko będzie. Mega zatrucie pokarmowe mam. Jelita i brzuch wykręciło mi na drugą stronę - więc z przyczyn estetyki i bezpieczeństwa chyba ćwiczenia odpuszczę . Cóż zobaczymy. Teraz spadam urodzinowe ciacho piec. Trzymać kciuki kochane:-)
Edit I
Dobra a teraz mam chwilę więc bilans dnia
2 deski z plasterkiem karkówki i kawałkiem pasztetu + kawa- 300 ??
serek wiejski z warzywami- 200 kcal
2 jajka - 140 kcal
pierś z kurczaka pieczona z selerem - 300 kcal
deska z karkówką- 150 kcal
Razem 1090 kcal - hmm jak widzicie u mnie nadal świąteczne menu- pewnie jeszcze z tydzień tak będzie. Lodówka pełna, zamrażarka nic nie pomieści już a jedzenia to ja na pewno nie będę wyrzucać :-)
Btw taka figurka mi się śni
Edit II
I gówno !!!
Lodówkę otworzyłam szykować śniadanie u ci i sernik taki biedny stał i suszył się. Więc co ??
plus 500 kcal - zjadłam pory kawałeczek :-(
Edit I
Dobra a teraz mam chwilę więc bilans dnia
2 deski z plasterkiem karkówki i kawałkiem pasztetu + kawa- 300 ??
serek wiejski z warzywami- 200 kcal
2 jajka - 140 kcal
pierś z kurczaka pieczona z selerem - 300 kcal
deska z karkówką- 150 kcal
Razem 1090 kcal - hmm jak widzicie u mnie nadal świąteczne menu- pewnie jeszcze z tydzień tak będzie. Lodówka pełna, zamrażarka nic nie pomieści już a jedzenia to ja na pewno nie będę wyrzucać :-)
jeśli chodzi o aktywność to poszło jakoś- choć poziom zadowolenia 60 %- na więcej mnie stać zwłaszcza po tylu dniach laby jak mięśnie wypoczęte. Zaliczone na dziś:
- skalpel z Ewką
- 7 min na skakance
- 50 brzuszków na nogi
- skalpel z Ewką
- 7 min na skakance
- 50 brzuszków na nogi
Btw taka figurka mi się śni
Edit II
I gówno !!!
Lodówkę otworzyłam szykować śniadanie u ci i sernik taki biedny stał i suszył się. Więc co ??
plus 500 kcal - zjadłam pory kawałeczek :-(
ameliaaaaaa
2 kwietnia 2013, 23:22miejmy nadzieję, .. ja powoli swoją zatracam :(
domanika
2 kwietnia 2013, 22:47ja pierdziele Stara- SZACUN kłaniam sie do podłogi za to, ze pomimo choróbska ruszyłas dupsko i pocwiczylas:D takze serniczek... doesn't count i tak miala świetny dzien jedzeniowo:) ja sie jeszcze jakos nie mogę zwlec...
Jess82
2 kwietnia 2013, 20:14No z zatruciem pokarmowym to Ty się nie gimnastykuj, odpocznij do cholery!:) Piekne, grzeczne menu. Trzymam kciuki za ciacho:):*
martens20
2 kwietnia 2013, 18:16Przeczytałam "dziecka małostrawnego" haha, chyba za dużo o dietach czytam :P powodzenia z ciachem!