Wczoraj przez cały dzień zjedzone 5 landrynków -100 kcal i ten cholerny płyn- fujś świństwo. Jelita moje to prawdziwego oczyszczenia doznały. Myślała, że po tym wszystkim konia dziś zjem, a tu nie coś mi jedzenie nie wchodzi dziś
Zjedzone
activia, wasa z szynką, kawa, brokuł ( 500 gr) i serek wiejski- tak więc całe 470 kcal i raczej nie zapowiada się bym jadła dziś.
Po zabiegu cały czas latałam, pomyłam okna, podłogi i jeszcze 2400 skoków zaliczyłam na skakance - nosiło mnie :-) I to by było na tyle bo teraz nerwy puszczają i zaraz idę spać :-)
A to moja motywacja ( jak będzie 60 kg na wadze może ). Jak myślicie ładne??
Irishya
20 marca 2012, 15:28śliczne, choć ja bym sie w nich zabiła - nie potrafię jakoś komfortowo poruszać się w butach na obcasach. Pytałaś o zielony Eveline - chłodzi - to fakt, ale się przyzwyczaiłam. Czerwony też stosowałam, przerzuciłam się teraz na zielony bo tamten nie wskazany dla skóry wrażliwej i naczynkowej, a ja niestety taka właśnie mam :)
Nathalie.
19 marca 2012, 20:05śliczne te buty! :D trzymaj się!