Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:-(


Weekend jak zwykla spalony bo w pracy byłam i jadłam wszystko co mi w łąpki wpadło.... frytki, gyros, pizza, ciastka ... aj szkoda gadac

Od wczoraj na noramlnej dziecie 1000 kcal wczoraj dzis nie wiem jeszcze:-)
Z gimanatyki nawet ok poniedziałek spacer po górkach i pagurkach 4 godziny 12 km, wczoraj na rowerze 22 km i cala seria brzyszków :-) A dzis aerobik i sauna...

Na wadze niestety bez zmaian, ale centymetrowo to cm w biodgrach i 2 cm w pasie mniej :-)

Wiec myśle że tragicznie nie jest zwlaszcza po tym jedzeniu od czwartku do poniedziałku :-)
A teraz zabieram sie ostro za dietowanie ...
Rowerek 3 razy w tyg, i sauna 3 razy w tyg. moze cos sie ruszy moja waga ...

Oby bo motywacja mi maleje jak nie mam efektów:_(
  • dorianna1

    dorianna1

    7 maja 2008, 13:28

    Ćwiczysz, więc nie jest tragicznie. Poza tym nie masz już tak dużej wagi jak na początku, a to też jest mocno motywujące:)) Wymyśl jakąś kolejną motywację, albo nagrodę za wykonanie zadania dietkowego )) he he np.fryzjer, pazurki, nowy ciuszek, kawałek tortu, nowy makijaż, mini kiecka itp. POWODZENIA:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.