Sama nie mogę w to uwierzyć. Po 3 latach nieobecności wróciłam z powrotem. To jest jakaś totalna porażka. 3 lata temu wierzyłam, że mi się uda walka z moimi zbędnymi kilogramami. Niestety poniosłam totalną porażkę. Znowu ważę pewnie ponad 82 kg ale nawet nie mam w tej chwili wagi żeby się zważyć.
Czuję się sama ze sobą gorzej niż kiedykolwiek. Poddałam się i to najbardziej mnie boli. Cały czas myślę w głowie "Dam radę", ale jak mam dać radę skoro nic nie robię żeby było lepiej. Sama próbuje siebie przekonać, że teraz mi się uda, że w tym roku nie będzie mi wstyd wyjść na plaże. Boże tak mi wstyd do czego doprowadziłam.
Maya27kc
18 marca 2017, 10:53Wydaje mi sie ze problem leży w tym że nie odzywałaś się tutaj na Vitalii :) Pisz z dziewczynami, komentuj ich pamiętniki. Bądź aktywna. W grupie łatwiej się chudnie :)
BigDomi
7 marca 2017, 20:09Dziękuje za wsparcie. Jestem zmotywowana do działania. Chcę być zdrową mamą która daje przykład swoim dzieciom...
Maya27kc
18 marca 2017, 10:55hej. Jeśli chcesz żeby ktoś dostał powiadomienie o twojej odpowiedzi musisz najechać na komentarz tej osoby, kliknąć zielony przycisk "odpowiedź" i napisać twoją wiadomość w oknie które się pojawi. A potem już tylko "klik" na "Dodaj komentarz" i gotowe :)