Dzisiaj już lepiej z samopoczuciem chociaż i tak nie jest super...
Dostałam dziś w szkole trzy 5:) Z pracowni ekonomicznej i dwie z angielskiego:) W szkole zimno jak cholera, ale od poniedziałku będę jeżdzić samochodem do szkoły, więc przynajmniej nie będę marzła na głupich przystankach Co do jedzenia to jakoś nie mam ochoty jeść, chociaż gdyby na moim biurku był jakiś baton to bardzo by mnie kusił;) Jak oczy nie widzą to nie mam na nic ochoty. Mam fajną książkę i jak będę miała dziś chwilę to przytoczę Wam kilka fajnych zdań, a teraz zmykam odrabiać lekcje. Do później
brokalafior
26 stycznia 2010, 18:59dziekuje za slowa wsparcia :) naprawde ciesze sie z vitalii ogromnie, bo mimo, ze np. tak jak teraz mam moment bardzo zlego samopoczucia psychicznego, jakos nie moge skupic sie na nauce i ogolnie cieszyc z otoczenia, ale przynajmniej dieta idzie na razie i pisanie z ludzmi tutaj w pamietnikach napawde pomaga w utrzymywaniu sie w postanowieniach... naprawde dziekuje, od serca :)
brokalafior
26 stycznia 2010, 17:35Brzmi jak udany dzien! oby tak dalej!
sqqbana
26 stycznia 2010, 17:31hehe a jak mnie ciesza oczy jak ktos pisze ze z angielskiego dostaje dobre oceny :P sama nauczam go, i wiem ze nie jest trudny a tak czasem narzekaja :) a z humorem bywa roznie w każdym badz razie nos do góry:)