kolejny dzień za nami, niektóre cieszą się, że udało im się zgubić kolejne zbędne kilogramki, niektóre są załamane, że walka nie daje rezultatów, a niektóre są załamane po dzisiejszym dniu w szkole- ja do nich należę. Nie dość, że umierałam z nudów to mam wrażenie, że jak nauczyciele mówią o maturze to jakby się dopiero dowiedzieli o niej, że ona istnieje. Cholera jasna!!! Teraz każdy mówi, że bierzemy się ostro za naukę, a co oni do ch*uja za przeproszeniem robili całe 3 lata?!!! Nie wiem jak jest w waszym szkołach, ale u mnie na niektórych lekcjach nie było za fajnie. Na ekonomice przez cały rok może przerobiłyśmy 30 tematów przy dobrych wiatrach- i nagle ona się obudziła, że przecież my mamy maturę (!!!) i mamy zostawać po lekcjach- no ona jest chyba śmieszna.A w piątek na polskim przerabiamy chłopów- jaka ona KOCHANA, że dała nam tak dużo czasu z zapoznaniem się z lekturą- mnie zaraz cholera trzaśnie! Ahhh nie będę już o tym myśleć i się wkurzać. Mam jutro lekcje tylko do 14 i zamierzam iść na zakupki jak nie będzie padał deszcz. A co do odchudzania- hmmmm... nie biegałam dziś nad czym bardzo ubolewam, ale niedawno dopiero się obudziłam. W szkole zjadłam 2 kanapki z serkiem, a po szkole kartofle z kalafiorem. Po przebudzeniu flipsy i wodę piję, więc nie jest dziś źle
ale przyznam, że mam taką ochotę na batona, ale nie dam się
Nie będę Wam już truła dupy;) Idę do łóżka dalej spać. Jutro wpadnę do Was
KOLOROWYCH SNÓW
agniczka
2 września 2009, 22:19a poza tym nauczyciele straszą... jesli sie przylozysz do nauki i przeczytasz wszystkie lektury to spoko zaliczysz ją, ja też zdawałam wos i powiem jedno plulam sobie w brode ze nie przeczytalam choc poblażliwie konstytucji bo bylo sporo z niej.
agniczka
2 września 2009, 22:14..jeśli będę w stanie... wiesz nie wiem jakie są u ciebie.. mu mielismy na to miesiac... duzą popularnością cieszyły się takie uniwersalne o popularnych książkach, coś o małżeństwach i rozstaniach , a ja miałam o szaleństwie. Najlepiej weź sobie liste tematów, usiądz ze słownikiem motywów i poszukaj czegoś, ja tak zrobilam i miałam takie ksiazki które 'znałam dobrze i przeczytałam'
pudelekk
2 września 2009, 21:13no miejmy nadzieje że szybko zlecą te 2 dni :) dobrej nocki :*
magdalinkaa
2 września 2009, 21:13to ja naleze do tych , którym udało się trzymac dietkę :D jak dobrze,że ja juz nie chodze do szkoły i nie muszę sie użerać z innymi. dobranoc!:))