Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początek niedzieli:)


Witajcie moje księżniczki :*

Nie pisałam 2 dni. Byłam w pracy, a po pracy sprzątałam pokoje, ścieliłam łożka, odkurzałam. Jeszcze mi zostało 1 piętro i 5 łazienek :/  Będę dziś musiała też chwilę sprzątać, ale to pod wieczór. W pracy jakoś mi idzie, chociaż wiadomo, że początki są trudne...

Pod koniec mojej notki dodam zdjęcia, które wczoraj sobie zrobiłam przed pracą.

Moja waga stoi w miejscu (najważniejsze, że nie idzie w górę), ale przyznam szczerze, że mam wrażenie, że tyję. A zawsze jak mam takie wrażenie to zawsze chudnę, więc zobaczymy co waga niedługo pokaże. Narazie zatrzymała się na 65.

Dziś ubrałam spódniczkę dzinsową i czerwoną koszulę i mama powiedziała, że schudłam (miło było to usłyszeć).

Co do ćwiczeń, wczoraj skakałam na skakance 1030 razy i 40 min grałam w lotki z moją siostrzenicą. Dziś też gramy :)

Następny tydzień zapowiada się super :)

poniedziałek- egzaminy zawodowe i pewnie do pracy

wtorek- uczenie się na egzaminy w środę, może praca (zależy czy do mnie zadzwonią)

środa- egzaminy na 9 do 13 i odpoczynek po długim myśleniu

czwartek- fryzjer i może praca

piątek- urodzinki i od Pawła z rodziny ma przyjechać 9 osób (muszę ich zachwycić swoim wyglądem!!!)

sobota- wesele kuzynki

niedziela- dzień spędzony z Pawła rodziną :)

ALE SUPER!!!

Trochę się boję tych egzaminów, ale będzie dobrze :)

Narazie zmykam, bo dzień szybko mija. Do kościoła trzeba pojechać i na wybory.

A Wy idziecie na wybory kochane?

I co tam u Was słychać? Zaraz poczytam Wasze notki, bo nie chcę mieć zaległości jak to zrobiłam już kiedyś.

Buziaczki i miłego niedzielnego dzionka :***

A to moje wczorajsze zdjęcia przed pracą:

 

 

 

  • gabriela90

    gabriela90

    20 czerwca 2010, 12:10

    caly tydzien zaplanowany...fajnie ;))ladnie wygladasz...szczuplutko ;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.