Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
idę dalej...


w niedzielę było imprezowo, bardziej tanecznie niż jedzeniowo. Oparłam się wszelkim pokusom i raczej sama wodziłam na pokuszenie. Uwielbiam takie wioskowe imprezki. Wytańczyłam się za stare czasy ale nie na zapas. Zapomniałam na chwilę o problemach, depresji i rozdawałam uśmiechy, strzelałam oczkami (dziewczyna). Po spaleniu takiej ilości kalorii pilnuję diety przepisowo. Zmykam na zakupy bo mi się spożywka kończy i w lodówce przeważa światło . Miłego dnia :D

  • kokosowa1000

    kokosowa1000

    22 lipca 2014, 17:40

    Warto tak się dobrze zabawić,stresy na bok i życie nabiera lepszych barw.;)

    • bianka_2014

      bianka_2014

      22 lipca 2014, 19:50

      potrzebne mi to było jak psu buda :)

    • kokosowa1000

      kokosowa1000

      22 lipca 2014, 22:13

      Wierze bo mi ten weekend też dužo dał :):):)

    • bianka_2014

      bianka_2014

      22 lipca 2014, 22:28

      najlepsze, że przypomniałam sobie jak się żyje i postanowiłam nie zapomnieć :)

    • kokosowa1000

      kokosowa1000

      23 lipca 2014, 09:14

      I o to chodzi:)

  • SemperFidelisx

    SemperFidelisx

    22 lipca 2014, 09:30

    Dobrze się dobrze wybawić:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.