Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Postęp


Tydzień za mną. Przyznam, że nie było tak źle. Pomimo, nieodpowiedniej diety (bo jednak skusiłam się czasem na coś słodkiego) schudłam 0,6 kg. Jak na mnie to naprawdę duży postęp. W końcu zaczęłam ćwiczyć regularnie. Mam nadzieję, że nadal to utrzymam. 
Trochę ruchu nikomu nie zaszkodzi, a jak za to może pomóc ! ;)
Wciąż jestem szczęśliwa i muszę to utrzymać jak najdłużej. 
I niedługo święta i mnóstwo pokus. Ale i tak już nie mogę się doczekać <3

Powodzenia wszystkim ;)

Ile ja bym dała, za taki tyłek...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.