Hej kobitki
Biega kobitki biegam cieszę się niemiłosiernie ,że mimo zakwasów udało mi się te 30 min pobiegać.
Rano do szkoły biegłam bo mała worka zapomniała hehe też się liczy.
Dieta jak to na początku każdy stara się przestrzegać aby do końca wytrwać
Chce dojść do 65 kg.Było by już SUPER I BOSKO.
Z innej beczki
Mam dylemat kobitki.Mój syn kończy teraz podstawówkę i dostał się di szkoły sportowej w Szczecinie czyli 150km od domu czyli internat.Do duże wyróżnienie ale i stres też duży i mamusia daleko dać , nie dać .
Szansa na lepszą przyszłość duża.
Tylko czy da radę?
Czy ja bez synusia wytrzymam?
Najstarsza kończy gimnazjum wybiera też szkołę .
Chce iść na technika obsługi turystycznej lub hotelarza .
Wiecie coś o takich zawodach?
Za dużo jak na jeden rok zmian
Dobrze ,że maluchy ze mną jeszcze trochę zostaną.
LECĘ BO ORBITREK STYGNIE HEHE
BUZIAM
Rano do szkoły biegłam bo mała worka zapomniała hehe też się liczy.
Dieta jak to na początku każdy stara się przestrzegać aby do końca wytrwać
Chce dojść do 65 kg.Było by już SUPER I BOSKO.
Z innej beczki
Mam dylemat kobitki.Mój syn kończy teraz podstawówkę i dostał się di szkoły sportowej w Szczecinie czyli 150km od domu czyli internat.Do duże wyróżnienie ale i stres też duży i mamusia daleko dać , nie dać .
Szansa na lepszą przyszłość duża.
Tylko czy da radę?
Czy ja bez synusia wytrzymam?
Najstarsza kończy gimnazjum wybiera też szkołę .
Chce iść na technika obsługi turystycznej lub hotelarza .
Wiecie coś o takich zawodach?
Za dużo jak na jeden rok zmian
Dobrze ,że maluchy ze mną jeszcze trochę zostaną.
LECĘ BO ORBITREK STYGNIE HEHE
BUZIAM
Trollik
15 stycznia 2014, 14:54zmiany gonia zmiany, ale to dobrze bez nich nuuuudno by bylo, samych pozytywnych zmian zycze
naja24
15 stycznia 2014, 14:20Kurcze fajnie bo trójka starsza to już chyba tacy dosyć samodzielni , ja też ma czwórkę w wieku 15, 7, 5, 3 :)
naja24
15 stycznia 2014, 14:05Mój najstarszy kończy w tym roku też gimnazjum bardzo dobrze się uczy i też zastanawiamy się nad szkołą która jest poza miejscem zamieszkania co prawda nie 150 km tylko 60 ale zawsze nie będę mała nad nim nadzoru, jeszcze troszkę czasu zostało więc zobaczymy. W jakim wieku masz dzieciaki ? :) pozdrawiam
Niecierpliwa1980
15 stycznia 2014, 12:26Rozstanie na pewno jest cięzkie,ale kiedyś będziesz musiała zaufać dziecku i dać mu szansę. Na pewno sobie poradzi!
ZaraB.
15 stycznia 2014, 11:52Jak Ty to robisz,ze nagle biegniesz? Ja biegnę minutę i nie daję rady,muszę isć marszem
toperzyca
15 stycznia 2014, 11:14Jak dla mnie fajna szansa, warto wykorzystać...choć gimnazjum to najgłupszy okres w życiu...ale jak masz mądrego dziecia, da radę...moja siostra mieszkała w inernacie i wyszło jej to na dobre, choć nie o wszystkim co się tam działo można było opowiadać rodzicom...ale pół świata chodzi do szkół z internatem..i zwykle to z korzyscią dla młodziszczy jest :)
poemi74
15 stycznia 2014, 11:13Dać !!! Szybciej się ogarnie, a Wasza więź wcale na tym nie ucierpi. Jeśli będzie miał dobrze treningowo ułożony dzień, to nie będzie czasu na głupoty, za to weekendy będą tylko Wasze. Dać szansę.
MONIKA19791979
15 stycznia 2014, 09:55dajesz dajesz Ale śie zawzielas supcio
walsieziomek
15 stycznia 2014, 08:54miłego ćwiczenia ;)
sempe
15 stycznia 2014, 08:46Mi udało się wczoraj przebiec 3,5km ciągiem.. A z decyzje o internacie musisz dobrze przemyśleć i przede wszystkim weź pod uwagę zdanie syna.