Hej kobitki
Przepraszam ,że Was nie odwiedzam .Przez te święta nie miałam na Was czasu.
Nawet Wam życzeń nie złożyłam ale myślami przesyłałam Wam pozytywna energię hehe
Święta za nami wiec można brać się na poważnie za sadło po ciążowe.
Teściowa mnie w święta ładnie przywitała
-" hej grubasie, jak tam chudniemy bo słabo to widać"
mąż na beżowe spodnie rzekł
-" kochanie wiesz ,że czarny wyszczupla?"
zatkało mnie ale i dało do myślenia
Muszę muszę i chce to zmienić.
Pogoda nie pomaga w tym ale i bez przesady by była moją wymówką.
W święta pewnie jak każdy pojadłam , główne białej, sałatek , owoców i ciasta bo nikt nie pomyślał o karmiącej mamie.
Wszystko było smażone, tłuste i wysokokaloryczne lub wzdymające.
Lili w swoje pierwsze święta była grzeczna , kolki nam nie dokuczały u babć spała jak aniołek (bo w domu śpi 5min) ,
Ale do rzeczy, aby schudnąć muszę mniej jeść więcej się ruszać proste..........hehe
BUZIAKI KOCHANE
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sempe
3 kwietnia 2013, 11:34do dzieła do dzieła... ja tez w spodnie ledwo weszłam a jak ubrałam spodnice to mąż powiedział ze mam ją zostawic na kolejne swięta bo się rozlazi:-( tesciową się nie przejmuj tylko do dzieła!
Elcia198111
2 kwietnia 2013, 13:02OJOJOJ - taka tesciowa to cenny skarb- tylko zakopac w ziemi...!!!!HAHAHAHAHHA A tak na serio- ludzie czasem nie pomysla co klepna- i mimo- ze wiesz sama jak wygladasz- bo wiadomo ze po ciazy sie tyje a nie chudnie- to i tak nie fajnie kiedy ludzie takie"pierduty smala"..Ale wiesz co przynajmniej jest to jakis bodziec do dzialania- i zaczynamy myslec-...a nawet i czynic......Przez takie pitu pitu ze strony tesciowej i meza- bardziej myslis o tym zeby cos ze soba zrobic...nawet na zlosc im - a przy okazji na dobroc sobie hehhehehe;) A wiesz co zwizualizuj sobie taki obrazek-WChodzis zdo tesciowej - piekna smukla laska- z niunia w wozku i mowisz do tesciowej:" hej grubasie, jak tam chudniemy bo słabo to widać" hehheheheheheheh - to chyba najlepszy motywator!Milego dnia Kochana !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
19stka
2 kwietnia 2013, 09:21Do boju! ;-)
Trollik
2 kwietnia 2013, 09:06zabic tesciowa a meza skopac za takie gadanie...widac babcie maja pozytawny wplyw na dziecko, moja spala podczas wizyta u ksiedza, u cioc, przesypiala dnie u tesciow...tylko noca jakos nie bardzo chciala...za to apetyt jej dopisywal, a ja musialam na biezaco uzupelniac kalorie i plyny
MONIKA19791979
2 kwietnia 2013, 08:58ja nie wiem czy i jak czesto bede na witalie wpadac jak urodzę a ty się tłumaczysz.....chudnij zdrowo wiosna za oknem zacheca do spacerów hahaah buziaki
toperzyca
2 kwietnia 2013, 08:20Wredniaki w tej twojej rodzinie....mi wszyscy kłamią prosto w oczy, że ślicznie wyglądam i w ogóle...ale kupuję to w ciemno :D. Na tym etapie wolę niewinne kłamstwa od zbyt poufałej szczerości.....bo co z tego, że jest parę kg więcej...spadną :D...tylko potrzebują chwili...Buziaki
Sylwunia54
2 kwietnia 2013, 06:47Powodzenia :**
agrataka
1 kwietnia 2013, 23:44Oj to koniecznie trzeba czasami Lili podrzucać babciom :)