Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: sloneczny poranek
28 lutego 2008
czesc , no mam piekny sloneczny dzien , o 9 zjadlam sniadanie , i teraz czekam az minie dwie godziny , bo zaraz ide na rowerek, pojezdze godzinke , napoce sie potem prysznic, i niech tluszczyk sie wytapia,caluski
pewenie masz rację, ale dla mnie rowerek to taki mały wróg-powoli się z nim zaprzyjaźniam,chciałabym tak jak Ty....niekiedy brakuje silnej woli...buziaki:)
iwaka70
28 lutego 2008, 10:32pewenie masz rację, ale dla mnie rowerek to taki mały wróg-powoli się z nim zaprzyjaźniam,chciałabym tak jak Ty....niekiedy brakuje silnej woli...buziaki:)