tyle przygotowań, tyle zachodu i minęły szybciutko jak zawsze...Młodzież ucieszona z prezentów choinkowych, starsza młodzież również:)) Młodemu kupiłam jednak drugi prezent, taki zastępczy, paputki - pieski:) nawet nie wiecie ile miał radości....
powinnam napisać ile waże? a może lepiej nie... Dzisiaj niewiem, ale wczoraj rano było kilo więcej niż na pasku. wigilia upłyneła pod znakiem zupy grzybowej - prawdziwkowej oczywiscie ( czekam na nia cały rok:) i kapusty z grochem. I jak można się domyślic nie mieściłam sie w sukience i mówię to serio, pękała w szwach i nie mogłam w niej usiąśc.
w pierwszy dzień byłam grzeczna, malo jadłam, ciasto tez bez przesady. I wczoraj jak ubrałam sukienkę do kościoła było już oki:))) Wczoraj zjadłam trochę więcej, dlatego źle spałam, czuję sie taka wypompowana. Pomimo, że piję non stop czerwoną herbate i pokrzywę.
Ale nie ma co narzekać, wszystkiego sobie odmówić nie można przecież. na dzisiaj jeszcze nie obiecuję sobie ani Wam diety na 100 procent, bo trzeba pozjadać resztki ze świąt, ciasto też niestety zostało
Ale nie ma co narzekac, mogło być gorzej. Idę teraz na kawusię a potem wskakuję na stepper.
A co do kawusi, mam od niedawna ekspres cisnieniowy do kawy i nie bardzo wiem jak mam robić kawę . Tzn jaki gatunek kawy najlepiej smakuje, i w jaki sposób przyrządzać, coby była pyszna? Wiem, że każdy lubi coś innego, ja np wolę łagodną i taką typu nesca gold ( rozpuszczalna) Czy mozna zrobic podobną z ekspresu? Podpowiedzcie mi:)
aischad
27 grudnia 2010, 20:28to niestety nie wiem ,ja mam dolce gusto, więc jaką włożę kapsułkę, taką mam kawę:) a co do resztek po świętach, to bardzo cierpię na myśl, że tyle kapusty z grochem leży samotnie w ojej lodówce, ale nic to! Jestem twarda, moja dzisiejsza waga mnie skutecznie zmotywowała:)
paskudztwoo
27 grudnia 2010, 09:43pewnie mozna, razem z mleczkiem ubitym na pianke, nie ma instrukcji do ekspresu ??